Kwadrans po otwarciu wskaźnik szerokiego rynku tracił 0,22 proc., a indeks 20 największych spółek warszawskiego parkietu znalazł się 0,43 proc. pod kreską. Pozytywnie wyróżniały się natomiast wskaźniki mniejszych spółek. I tak, mWIG40 notował 0,22-proc. umocnienie, a sWIG80 zwyżkę o 0,3 proc. względem zamknięcia czwartkowej sesji. Trudno też o taką mobilizację sił jak na poprzednich sesjach. Po 20 minutach, handel na GPW ledwo przekroczył 25 mln zł, z czego 18,7 mln zł przypadało na akcje 20 największych i najbardziej płynnych emitentów.

To właśnie w tym gronie mieliśmy do czynienia ze sprzedażą walorów. Dość wymienić, że aż 17 na 20 spółek notowało spadki, a jedyną pozytywnie wyróżniającą się spółką był Synthos z wynikiem 0,5 proc. nad kreską. Dużo gorzej spisywała się JSW, która pozostaje tegorocznym liderem wzrostów (-3,14 proc.). Bolesne straty w portfelu musieli też uznać akcjonariusze Eurocashu (-1,3 proc.) czy PKN Orlen (-1,3 proc.).

W piątek warto przyjrzeć się walorom Alior Banku, który – jak donoszą źródła rynkowe – może zmienić strukturę akcjonariatu. Na sprzedaż został bowiem wystawiony pakiet 2,1 mln akcji tej spółki, a oferty zbierane są w ramach przyspieszonej budowy księgi popytu. Wpływ na notowania może mieć też fakt, że Ministerstwo Skarbu Państwa kończy analizy dotyczące konsolidacji polskiego przemysłu energetycznego i ogłosi je w styczniu. W JSW związki zawodowe odmówiły rozmów w sprawie rozwiązań oszczędnościowych, a Bogdanka poinformowała o 10-proc. wzroście rok do roku wydobycia w 2014 r.