Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 28.06.2025 06:03 Publikacja: 04.04.2024 17:30
Foto: Grzegorz Psujek
Podobno niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Powiedzenie to nie znalazło jednak potwierdzenia w giełdowej rzeczywistości. We wtorek i środę byki miały szansę, by wyprowadzić WIG20 na wyższe poziomy, ale ostatecznie próby zakończyły się niepowodzeniem. W czwartek pojawiła się ku temu kolejna okazja i tym razem została wykorzystana.
Od początku notowań to byki rozdawały karty. Oczywiście mogło to cieszyć, ale doświadczenia z wcześniejszych dni kazały zachować ostrożność. Tym razem nie było jednak powtórki z rozrywki. W miarę upływu czasu zwyżki na GPW przybierały wręcz na sile. W drugiej części notowań przekraczały już ponad 1 proc. i czyniły indeks WIG20 jednym z najmocniejszych w Europie. Kiedy od zwyżek zaczęła się też sesja na Wall Street, a na rynku walutowym zaczął tracić dolar, wspierając m.in. złotego, warunki do byczego uderzenia na GPW stały się wręcz wymarzone. Popyt idealnie wykorzystał tę sytuację. WIG20 zyskał prawie 1,5 proc. i znów odważniej można spoglądać w stronę okrągłego poziomu 2500 pkt.
WIG20 przez całą piątkową sesję notował niewielkie zmiany. Ostatecznie zyskał na wartości symboliczne 0,1 proc....
Amerykański indeks S&P 500 ustanowił nowy rekord na początku piątkowej sesji. Pomogło w tym podpisanie przez USA...
Mimo kontynuacji trendu wzrostowego na warszawskiej giełdzie nie brakuje spółek, których notowania obrały przeci...
Byki pokazały w czwartek moc. Indeks WIG20 zyskał na wartości 2,3 proc. i tym samym wrócił powyżej poziomu 2800...
Na warszawskiej giełdzie zadebiutowała druga w tym roku firma. Jej założyciel planuje szybkie przejęcie na hiszp...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas