Niedźwiedzie na GPW dzielą i rządzą. Ich siłę widzieliśmy zarówno w poniedziałek, jak i we wtorek. Prawdziwy pokaz ich mocy obserwowaliśmy jednak dopiero w środę. To była gra do jednej bramki.
Czytaj więcej
Rok po ostatniej podwyżce stóp procentowych Rada Polityki Pieniężnej postanowiła je radykalnie obniżyć. Główna stopa NBP od czwartku zmaleje o 0,75 pkt proc., do 6 proc.
Już początek dnia pokazał, że byki są i zapewne pozostaną w głębokiej defensywie. W pierwszej godzinie handlu WIG20 tracił ponad 1 proc. Wtedy wydawało się, że głównym zadaniem dla popytu będzie obrona okrągłego poziomu 2000 pkt. Ten jednak pękł jak zapałka. Przecena na GPW z każdą godziną przybierała na sile. W południe indeks największych spółek naszego rynku tracił już ponad 2,5 proc., co czyniło go najgorszym indeksem na Starym Kontynencie (część rynków europejskich w środę miała jednak wolne).
Czytaj więcej
Decyzja RPP w sprawie stóp procentowych miała być neutralna dla złotego. Tak jednak nie było. Skala zaskoczenia jest bowiem ogromna.
W drugiej części dnia oczy miały być zwrócone na Stany Zjednoczone. Tam początek notowań również przyniósł spadki. Jak się jednak okazało, w centrum uwagi wcale nie było Wall Street, lecz decyzja RPP. Rada obniżyła stopy procentowe aż o 75 pkt bazowych, co okazało się totalnym zaskoczeniem na rynku (oczekiwano, że nawet jeśli dojdzie do cięcia, to maksymalnie o 25 pkt bazowych). Wprowadziło to duże zamieszanie na rynku giełdowym. WIG20 zaraz po decyzji RPP zaczął tracić ponad 3 proc., a wyraźne spadki widzieliśmy w przypadku akcji banków. Po pierwszym szoku rynek jednak zwrócił się w kierunku spółek nastawionych na handel i konsumenta (niższe stopy powinny bowiem wspierać konsumpcję). Drożały więc papiery takich spółek jak Dino czy Allegro. To poprawiło nieco notowania WIG20. Choć ostatecznie i tak zamknął on notowania 2,4 proc. pod kreską.