O prawie 15 mld zł, do niespełna 92 mld zł, stopniała od początku roku łączna wartość pakietów kilkunastu giełdowych spółek należących do Skarbu Państwa – wynika z szacunków „Rzeczpospolitej”. Większość z nich potaniała, a wśród nich te, które najwięcej w „państwowym portfelu” ważą. To m.in. PKO BP, PZU, PKN Orlen, Pekao, KGHM czy PGNiG.
Dodatkowe zagrożenie
Statystyki stóp zwrotu w grupie spółek Skarbu Państwa podbija sektor surowcowo-energetyczny będący beneficjentem zwyżek cen. Notowania takich firm, jak JSW, PGE, Grupa Azoty czy Tauron nadal są wyżej niż na początku roku. Jednak sytuacja jest dynamiczna. Dobrze obrazuje to taniejący KGHM, któremu szkodzi spadek cen miedzi.
Uwarunkowania makroekonomiczne to jedno. Inwestycja w spółki państwowe jest jednak obarczona dodatkowym ryzykiem: politycznym. W ostatnim czasie dotkliwie doświadczyły go banki dotknięte wakacjami kredytowymi i wizją dodatkowego podatku zasygnalizowanego przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. O kolejnych możliwych daninach mówił niedawno premier Mateusz Morawiecki w kontekście spółek, które na skutek obecnych uwarunkowań wypracowują wysokie zyski, czyli m.in. gazowych i energetycznych.
Czytaj więcej
Przedsiębiorstwa kontrolowane przez państwo radzą sobie zwykle gorzej niż pozostałe, co pokazują...