Rynki spekulują, że Bank Japonii wkrótce dokona zwrotu w swojej polityce

Fed w cieniu. Nasilają się spekulacje, iż Bank Japonii wkrótce dokona zwrotu w swojej polityce.

Aktualizacja: 16.09.2016 13:04 Publikacja: 16.09.2016 12:15

Rynki spekulują, że Bank Japonii wkrótce dokona zwrotu w swojej polityce

Foto: 123rf.com

Pod wpływem tych pogłosek już zmienia się światowy rynek długu. Właśnie z tego powodu różnica między krótkoterminowymi a długoterminowymi rentownościami na świecie powiększa się.

Traderzy obstawiają, iż podczas posiedzenia kierowniczego gremium Banku Japonii zaplanowanego na 20-21 września jeszcze bardziej obniży on już ujemną stopę procentową jednocześnie ograniczając skup z rynku obligacji o dłuższym terminie wykupu.

Te decyzje mogą zmienić sytuację na rynkach światowych poprzez odwrócenie tegorocznego trendu w rentownościach najdłuższych obligacji japońskich, które gwałtownie spadły, co spowodowało odpływ kapitału z japońskiego rynku papierów dłużnych do Stanów Zjednoczonych, gdzie rentowności okazały się bardziej atrakcyjne.

Zmiana w polityce Banku Japonii może wpłynąć na inwestorów a także na inne liczące się banki centralne. Krzywa rentowności amerykańskich skarbówek zwykle wykazywała tendencję do spłaszczania się kiedy Rezerwa Federalna zaostrzała politykę pieniężną, ale tym razem może być zupełnie inaczej.

- Japonia jest liderem polityki pieniężnej. Tym razem Fed nie jest taki ważny – przekonuje Yusuke Ito z Mizuho Asset Management, mającego w zarządzaniu prawie 50 miliardów dolarów.

Traderzy od dłuższego czasu spekulują, iż Haruhiko Kuroda, prezes Banku Japonii będzie próbował podbić krzywą rentowności papierów dłużnych by pomóc bankom komercyjnym i wesprzeć gospodarkę chociaż jednocześnie stara się ożywić inflację wciąż utrzymującą się poniżej 2 -proc. celu ustanowionego 3,5 roku temu.

Stroma krzywa pomaga bankom, kiedy pożyczają pieniądze na krótszy okres i udzielają długoterminowych pożyczek. Jest też korzystna dla oszczędzających decydujących się na długoterminowe inwestycje.

Polityka podbijania krzywej rentowności może być jednak ryzykowna z punktu widzenia obligatariuszy. Inwestorzy w obliczu ujemnych rentowności obligacji dziesięcioletnich i krótszych szukali zarobku na długu o dłuższym terminie wykupu, którego notowania okazały się najbardziej zmienne. Teraz więc trzymają papiery najbardziej narażone na wyprzedaż i spadek cen, kiedy spekuluje się o zmianie polityki Banku Japonii.

Na rynku amerykańskim, największym na świecie, różnica w rentownościach papierów 5-30-letnich w tym tygodniu wzrosła do 130 punktów bazowych, czyli 1,5 pkt proc., najbardziej od czerwca.

Jeśli ten trend utrzyma się może skutkować zerwaniem z tradycją. Krzywa rentowności amerykańskiego długu w ostatnich prawie 40 latach zawsze spłaszczała się, kiedy Rezerwa Federalna zacieśniała politykę pieniężną. Działo się tak dlatego, że w takich sytuacjach zwykle rosły rentowności długu krótkoterminowego. Wzrost stóp procentowych skutkował też spadkiem tempa rozwoju gospodarki i inflacji, co z kolei sprzyjało wzrostowi cen dłuższych obligacji i obniżce ich rentowności.

Giełda
WIG20 rysuje drugą czarną świecę
Giełda
Niejednoznaczne sygnały z rynku IPO
Giełda
Rajd i nowe rekordy krajowych indeksów zakończone realizacją zysków
Giełda
Dzień rekordów na GPW. WIG20 od początku roku zyskał już 30 proc.
Giełda
Na GPW znów wiosna