Pod koniec września REINO DP drugi raz odwołało ofertę publiczną akcji. Spółka miała być pierwszym REIT (real estate investment trust) notowanym na GPW. Przedstawiciele firmy podali, że po raz kolejny spróbują szczęścia na giełdzie, kiedy już Ministerstwo Finansów opracuje przepisy regulujące działalność REIT.

Wiadomo, że resort finansów jest już na końcowym etapie prac nad projektem ustawy, która miałaby zwalniać z podatku dochodowego spółki publiczne wypłacające w formie dywidendy przynajmniej 80 proc. zysków z wynajmu nieruchomości.

Jednak zdaniem przedstawicieli TFI dużo prostszym i szybszym rozwiązaniem byłoby oparcie REIT na konstrukcji publicznych funduszy inwestycyjnych zamkniętych (FIZ) już teraz zwolnionych z podatku dochodowego. – W polskich warunkach lepszym wyjściem niż tworzenie nowych regulacji prawnych pod kątem REIT wydaje się wykorzystanie, z drobnymi modyfikacjami, już istniejących przepisów odnoszących się do FIZ inwestujących w nieruchomości, których certyfikaty mogą być dostępne w ofercie publicznej – mówi Artur Rawski, wiceprezes Forum TFI.

– Do istniejącej ustawy o funduszach inwestycyjnych wystarczyłoby dodać instytucję publicznego funduszu nieruchomości, spełniającego kryteria REIT, czyli wypłacającego uczestnikom przynajmniej 80 proc. rocznych zysków w formie dywidendy, umożliwiającego inwestycję od drobnych kwot – i gotowe – dodaje Marcin Billewicz, prezes Copernicus Capital TFI.

– Jesteśmy w kontakcie z inwestorami z Wielkiej Brytanii, Europy Wschodniej i RPA zainteresowanymi tworzeniem REIT inwestujących w Polsce opartych na FIZ, a nie spółkach akcyjnych. Właśnie finalizujemy rozmowy z podmiotem z Niemiec w sprawie uruchomienia FIZ inwestującego w nieruchomości na wynajem w Polsce, w który ulokowane zostałyby oszczędności niemieckich emerytów – przekonuje Tomasz Bedla z zarządu Copernicusa.