Zrzeszenie Brytyjskich Piwowarów i Pubów (BBPA) oczekuje rządowej pomocy w utrzymaniu podczas tegorocznych świąt przystępnej ceny kufla piwa, gdy wszystko wokół drożeje, a siła nabywcza konsumentów maleje

W piśmie datowanym, 11 listopada do ministra finansów Jeremy Hunta organizacja ta zwróciła się o zamrożenie akcyzy na piwo w projekcie budżetu, jaki będzie ogłaszać 17 listopada. „Potrzebujemy przywrócenia zamrożenia stawki akcyzy, aby złagodzić przynajmniej część presji kosztów na nasze puby i na browary, także dla uniknięcia podważenia najważniejszych posunięć reformatorskich związanych z opodatkowaniem alkoholi” — stwierdziła w piśmie prezes BBPA, Emma McClarkin.

Zamrożenie stawek, które miało obowiązywać od lutego, zostało zniesione częściowo na skutek działań podjętych przez Jeremy Hunta w październiku., mających zlikwidować obniżki podatków ogłoszone przez premier Liz Truss. BBPA uznało teraz, że rosnące ceny wszystkiego, od surowców po paliwa, zmuszają firmy do przerzucania kosztów na klientów barów, średnia cena kufla (pinty) piwa wzrosła o 8 proc. w ubiegłym roku. Opłata ponoszona przez producenta i sprzedawcę piwa zależy od zawartości alkoholu.

Organizacja tej branży uprzedziła, że brak zamrożenia stawek akcyzy spowoduje, że będzie ona najwyższa w historii tego sektora, natomiast zamrożenie stawek zapewni branży przychody ok. 360 mln funtów (423,5 mln dolarów). Brytyjski PKB zmalał w III kwartale, inflacja we wrześniu była dwucyfrowa, kraj znalazł się na progu długotrwałej recesji — uważa wielu ekonomistów.