W handlu wiele szans, ale i spore wyzwania

Polski eksport ma się bardzo dobrze. Tegoroczne wyniki są znakomite, ale na eksporterów czyha kilka krajowych i globalnych zagrożeń.

Aktualizacja: 14.09.2021 14:07 Publikacja: 09.09.2021 19:34

Eksperci zgodzili się, że wejście Polski do grona 20 największych światowych eksporterów to tylko kw

Eksperci zgodzili się, że wejście Polski do grona 20 największych światowych eksporterów to tylko kwestia czasu

Foto: Fotorzepa, Mariusz Szachowski

O tym, dokąd zmierza polski eksport po pandemii, dyskutowali eksperci w salonie „Rzeczpospolitej" na Forum Ekonomicznym w Karpaczu. Zaproszeni przez nas goście zastanawiali się m.in., czy Polska ma szansę szybko wejść do pierwszej dwudziestki światowych eksporterów, bowiem według amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej Polska już jest na 21. miejscu (dane za 2019 r.). Dane GUS zarówno za rok 2020, kiedy to polski eksport wyrażony w dolarach wzrósł o 1,1 proc. (w złotych o 2,8 proc.), jak i za rok bieżący, kiedy to dynamika wzrostu eksportu sięga ponad 20 proc., napawają optymizmem.

Skrócenie łańcuchów dostaw, nawet nie w całości, ale nawet w 10–30 proc., premiuje nasz kraj.

Marek Niedużak, wiceminister rozwoju i technologii

W kryzysie dajemy radę

– Pandemia przetasowała układ sił w globalnym handlu, ale polscy przedsiębiorcy, eksporterzy dzięki elastyczności znakomicie odnaleźli się w nowych realiach, korzystając na skróceniu łańcuchów dostaw. Można wysnuć wniosek, że lubią oni kryzysowe sytuacje, a na pewno potrafią z nich korzystać – mówił Janusz Władyczak, prezes KUKE. Jak dodał, są i problemy, choćby stale rosnące koszty frachtu. Wzrosły one kilkakrotnie, a kontenery z Chin wracają dopiero po kilku miesiącach. – Tymczasem nasze dostawy na bliższe, europejskie rynki zachowały charakter „just in time" i – co ważne – nie baliśmy się naszych towarów dostarczać mimo pandemii. Mam nadzieję, że ci przedsiębiorcy, którzy pozyskali nowe kontrakty w kryzysie, utrzymają je mimo normalizowania się sytuacji zdrowotnej, a co za tym idzie handlowej na świecie – dodał szef KUKE.

Polscy eksporterzy dzięki elastyczności znakomicie odnaleźli się w pandemicznych realiach.

Janusz Władyczak, prezes KUKE

Zagrożenia też są

– Rosnące ceny transportu towarów drogą morską, ale i lądową są ogromnym wyzwaniem także dla polskich firm logistycznych, transportowych. Sygnalizują one ich wzrost, ale – co gorsza – i brak możliwości obniżenia. Inny problem związany jest z granicą polsko-białoruską, bo po naszej stronie wciąż mamy niedostateczną infrastrukturę, aby sprawnie przeładowywać pociągi i wysyłać je dalej – mówiła Patrycja Pendrakowska, prezes Instytutu Boyma.

Jak dodała, podobne problemy ma nasz największy partner handlowy Niemcy. – Burmistrz Duisburga, miasta na Nowym Jedwabnym Szlaku, zwracał mi kilkanaście dni temu uwagę na te same problemy: rosnące, wysokie koszty transportu oraz problemy z infrastrukturą po polskiej stronie – wspominała prezes Pendrakowska, podkreślając jednak, że o perspektywy naszego eksportu się nie boi.

Łukasz Grabowski, wicedyrektor Centrum Eksportu Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH), wskazał, że eksporterzy skarżą się nie tylko na rosnące koszty transportu, ale także narastający problem braku surowców, takich jak aluminium, stal, drewno, których ceny też wzrastają. Może to rzutować na krajową branżę meblarską, gdyż Chiny i USA skupują drewno na potęgę. – W rezultacie, aby nadal coraz więcej eksportować, musimy zadbać o nieprzerwany import surowców i półproduktów – podkreślał reprezentant PAIH.

Eksporterom potrzebne jest wsparcie instytucji, sieciowanie oraz ocena akcji proeksportowych.

Patrycja Pendrakowska, prezes Instytutu Boyma

Optymistyczne dane

Dobre statystyki prezentował Marek Niedużak, wiceminister rozwoju i technologii. – Najświeższe dane wskazują, że polski eksport w I półroczu wzrósł r./r. o 22,9 proc., ale nawet jak porównamy te dane z I półroczem 2019 r., bo wiadomo, że te z 2020 r. obciążone są wpływem pandemii, to i tak jest to wzrost o 16 proc. Nic nie zapowiada, aby nasza gospodarka i eksport miały hamować w drugiej połowie roku. Wszystko więc wskazuje, że poprawimy znacząco nasz wynik, a zatem i miejsce w rankingu, choć oczywiście nasza pozycja zależy też od wyników eksportu krajów będących przed nam na liście – zastrzegł min. Niedużak.

Aby wciąż coraz więcej eksportować, musimy zadbać o nieprzerwany import surowców i półproduktów 

Łukasz Grabowski, wicedyrektor Centrum Eksportu PAiH

A bezpośrednio przed Polską na liście plasują się Australia (pozycja 20.) oraz Szwajcaria (19.) i Belgia (18.). W ocenie przedstawiciela MRiT przed polskim eksportem jest znacznie więcej szans niż wyzwań. Wyzwania to zachowanie konkurencyjności przy coraz mniejszej podaży rąk do pracy i rosnące koszty energii będące pochodną polityki klimatycznej. – Ale skrócenie łańcuchów dostaw, nawet nie w całości, ale tylko w 10–30 proc., premiuje Polskę ze względu na nasze położenie geograficzne – analizował min. Niedużak.

– Wyniki eksportu w I półroczu są spektakularne, jeśli porównamy je z wynikami z lat poprzednich. Według GUS eksport był wart 650 mld zł. To kwota, którą jeszcze osiem lat temu osiągaliśmy przez cały rok. Skok gigantyczny i co rok powtarzany. Dlatego wejście do grona 20 największych globalnych eksporterów jest bliskie. A jeśli weźmiemy jeszcze pod uwagę fakt, że możemy uwolnić potencjał eksportowy sektora MŚP, małe firmy zaś co do zasady nie eksportują, a jeśli, to niewiele, zwiększając bazę eksporterów, jeszcze mocno przyśpieszymy wzrosty eksportu – wtórował Łukasz Grabowski. Jego zdaniem trzeba brać pod uwagę działania inwestorów w Polsce, bo ich produkcja wygeneruje dodatkowy eksport. – Już teraz naszym hitem stają się baterie do aut elektrycznych. Staliśmy się wiodącym eksporterem w wielu grupach towarowych, np. w meblach, kosmetykach i żywności. Przed nami bardzo dobre perspektywy – wyliczał przedstawiciel PAIH.

Poinformował, że pozytywne dane napływają z zagranicznych biur handlowych agencji. Dzięki ich działaniom wspierającym eksporterów przez osiem miesięcy br. firmy zawarły ponad 230 kontraktów, a w 2020 r. w tym samym okresie umów było 100. – Liczba zapytań rośnie. I, co szczególnie cieszy, dotyczy to także rynków dalszych, np. południowo-wschodniej Azji, Afryki, Ameryki Północnej – dodał Grabowski.

– Analizując historyczne dane eksportowe oraz prognozy, zawsze te pierwsze przewyższały przewidywania. W tym sensie optymizm jest uzasadniony, bo zapewne nasz eksport zaskoczy nas bardziej, niż to teraz przewidujemy – mówił Piotr Stolarczyk, dyrektor ds. finansowania handlu w Pekao SA. – Co więcej, sukces ten ma charakter odnawialny. Eksport rośnie, odkąd pamiętamy, ale patrząc właśnie wstecz, warto przypomnieć, że nasz eksport i globalny handel załamały się tylko raz, w 2009 r., podczas poprzedniego globalnego kryzysu ekonomicznego zapoczątkowanego upadkiem amerykańskiego banku inwestycyjnego Lehman Brothers – dodał dyr. Stolarczyk.

Analizując eksport, trzeba mieć na uwadze, że aż 80 proc. globalnego handlu wymaga finansowania.

Piotr Stolarczyk, dyrektor finansowania handlu w Banku Pekao SA

Przypomniał, iż sprawdzano wtedy, co się stało ze światowym handlem. – Okazało się, że wtedy powodem załamania handlu było załamanie jego finansowania. Istotny spadek finansowania wpłynął bardzo negatywnie na ówczesną sytuację, a trzeba mieć na uwadze, że aż 80 proc. globalnego handlu wymaga finansowania. Dlatego nie można nie doceniać jego wagi także w przypadku rodzimego eksportu – podkreślał przedstawiciel Pekao.

Jak zgodnie ocenili Władyczak i Stolarczyk, w Polsce system finansowania eksportu działa dobrze. Jest wiele instrumentów i finansowych, i ubezpieczeniowych, z których mogą korzystać eksporterzy, jak choćby ubezpieczenie GAP EX z gwarancjami Skarbu Państwa, które można stosować przy eksporcie do krajów UE i OECD, wcześniej wyłączonych z takiej możliwości.

– Wielu przedsiębiorców nie wie, niestety, że mogą skorzystać z tej oferty, i warto o tym mówić – podkreślił Stolarczyk. W ocenie KUKE eksport wzrośnie w bieżącym roku o kilkanaście punktów procentowych. – A Polska jest już jedną nogą w pierwszej dwudziestce światowych eksporterów – podkreślił prezes Władyczak.

Partnerzy relacji: KUKE, PAIH

O tym, dokąd zmierza polski eksport po pandemii, dyskutowali eksperci w salonie „Rzeczpospolitej" na Forum Ekonomicznym w Karpaczu. Zaproszeni przez nas goście zastanawiali się m.in., czy Polska ma szansę szybko wejść do pierwszej dwudziestki światowych eksporterów, bowiem według amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej Polska już jest na 21. miejscu (dane za 2019 r.). Dane GUS zarówno za rok 2020, kiedy to polski eksport wyrażony w dolarach wzrósł o 1,1 proc. (w złotych o 2,8 proc.), jak i za rok bieżący, kiedy to dynamika wzrostu eksportu sięga ponad 20 proc., napawają optymizmem.

Pozostało 92% artykułu
Materiał partnera
Smart city to również elektromobilność
ROZMOWA
Ponichtera: Innowacje w centrach danych dla zrównoważonego rozwoju
Interview
Ponichtera: Innovation in data centres for sustainable development
Studio „Rzeczpospolitej”
Białkowski: Zdrowa Firma to wsparcie dla pracodawców w pozyskaniu i utrzymaniu najlepszych pracowników
ROZMOWA
Jamiołkowski: Szczególny moment transformacji branży tytoniowej