Forum Ekonomiczne

„Rzeczpospolita” na Forum Ekonomicznym w Karpaczu 2024

Perspektywy dla polskiej polityki

Polityka jest i będzie bardzo nieprzewidywalna – mówili dyskutujący w Karpaczu politycy różnych opcji.

Publikacja: 09.09.2021 19:58

Politycy dyskutowali o wyzwaniach dla partii przed wyborami, które planowo mają się odbyć w 2023 r.

Politycy dyskutowali o wyzwaniach dla partii przed wyborami, które planowo mają się odbyć w 2023 r.

Foto: Edytor.net, Rafał Klimkiewicz

Co zdecyduje o wyniku kolejnych wyborów w Polsce? To był jeden z głównych wątków panelowej dyskusji w trakcie Forum Ekonomicznego w Karpaczu z udziałem polityków opozycji i PiS. W dyskusji brali udział Robert Kropiwnicki z PO, Marcin Horała z PiS, Krzysztof Gawkowski z Lewicy oraz Krzysztof Bosak z Konfederacji. Dyskusję moderował prof. Henryk Domański, a poprzedziła ją prezentacja przygotowana przez Marcina Dumę, szefa pracowni badawczej IBRiS.

Gra w klasy

„Jak wygrać wybory w Polsce. Gra w klasy" – to tytuł prezentacji Marcina Dumy, która poprzedziła panelową dyskusję. Główna hipoteza Dumy dotyczyła tego, że wybory prezydenckie w 2020 r. były ostatnimi, w których w pełni funkcjonowała wieloletnia oś podziału w polskiej polityce, a teraz ta oś i związane z nią paradygmaty ulegają rekonfiguracji.

– Dziś PiS i cała scena polityczna stoją przed konsekwencjami ośmielenia klasy niższej. Do tej pory cały podział – na tym najwyższym poziomie meta wyglądał tak, że obóz PiS to komunikat bezpieczeństwa. Obóz opozycyjny to komunikat progresywizmu, wolności. Komunikat bezpieczeństwa to konserwatyzm, etatyzm i siła. W kampanii prezydenckiej podział tych postaw w elektoratach był przejrzysty. Hipoteza dotyczy tego, że to był ostatni rok, gdy ten podział tak pracował – mówił Duma.

Z czego bierze się ta zmiana paradygmatu? – Katalizatorem dla tej zmiany z jednej strony była pandemia oraz naruszenie tabu aborcyjnego. Ale to nie powody, tylko katalizator. Co się stało? Otóż okres rządów PiS doprowadził do istotnej poprawy sytuacji materialnej w Polsce – mówił Marcin Duma.

Jak przekonywał, te wieloletnie zmiany doprowadziły do wspominanej wcześniej zmiany podziału politycznego w Polsce. – Duża grupa ludzi zaczęła mieć aspiracje. Spytaliśmy Polaków, kiedy żyło im się najlepiej, to najwięcej Polaków wskazuje okres rządów Zjednoczonej Prawicy pod względem finansowym. To zrodziło nowe potrzeby, aspiracyjne. Dotychczas te potrzeby miała klasa średnia. Teraz ta ośmielona klasa niższa zaczęła mieć aspiracje. Klasa niższa poszukuje atrybutów, które podkreślałyby jej awans – mówił szef pracowni IBRiS.

W prezentacji pojawiła się też kwestia Polskiego Ładu. – To pomysł trochę z innej epoki, sprzed 2020. Dlatego nie zadziałał tak, jak oczekiwali to jego twórcy. Wcześniej ludzie, którzy nie mieli i chcieli mieć, usłyszeli, że dostaną. Teraz są już przekonani, że mają. I nie chcą wcale dostać – twierdził Duma. Jak podsumował, elektorat PiS przesuwa się w stronę progresywną,a wyborcy opozycji – w stronę bezpieczeństwa. – Dlaczego chcą być progresywni? Mówią na fokusach: LGBT? Dlaczego nie. Na grupach kobiety mówią o przywróceniu aborcji, a może nawet pójdźmy dalej. Oni to przyjmują, bo uważają, że to postawy klasy średniej – podsumował.

Trudna prognoza na 2023

Debata polityków dotyczyła przyszłości polityki na półmetku przed wyborami w 2023 roku. – Istnieją moim zdaniem dwa typy uprawiania polityki. Ten polegający na słuchaniu sondaży i podążaniu za tym, co z nich wynika. I drugi typ, który polega na tym, że trwamy przy swoich przekonaniach i wierzymy w klasyczne przywództwo polityczne. To znaczy, że jest duża grupa ludzi, którzy mają swoje przekonania i są otwarci na nowe spojrzenie na politykę. Konfederacja to przykład tego drugiego podejścia. Sytuacja jest nieprzewidywalna. Ta subtelna gra dotycząca aspiracji, cała ta analiza przepływów elektoratów ulega zaburzeniu, gdy zmienia się przywództwo polityczne – mówił Krzysztof Bosak z Konfederacji.

O nieprzewidywalności mówił Krzysztof Gawkowski, szef klubu Lewicy w Sejmie. – Polityka nie jest przewidywalna. To wypadkowa zdarzeń losowych, ambicji, personaliów, zdolności przywódczych. Kto mógłby przewidzieć covid czy lockdowny? Ja jestem przywiązany do tezy, że najważniejszym elementem polityki jest konsekwencja. Lewica np. w sprawie uchodźców jest jednoznaczna. W 2023 r. wyborcy docenią to, czy w sprawach fundamentalnych byliśmy konsekwentni. Tak jak kwestia przywództwa, liderstwa – mówił Gawkowski.

O wyzwaniach do 2023 roku mówił też poseł Marcin Horała z PiS, wiceminister infrastruktury. – PiS wygrało pierwsze wybory na obietnicy zakończenia podziału Polski A i Polski B. Drugie wybory wygrało na ocenie społecznej, że to zostało dotrzymane. Jako formacje jesteśmy w pewnej pułapce. Zarówno covid zachwiał tym przekonaniem, że postęp będzie postępował. A z drugiej strony awans społeczny – do Polski A – może powodować, że wyborca weźmie w pakiecie też głosowanie przeciwko PiS. Będziemy robić wszystko, by tak nie było. By pojawił się duży segment Polski A, który nie będzie tego pakietu przeciw PiS „kupował" – mówił Horala.

Co zdecyduje o wyniku kolejnych wyborów w Polsce? To był jeden z głównych wątków panelowej dyskusji w trakcie Forum Ekonomicznego w Karpaczu z udziałem polityków opozycji i PiS. W dyskusji brali udział Robert Kropiwnicki z PO, Marcin Horała z PiS, Krzysztof Gawkowski z Lewicy oraz Krzysztof Bosak z Konfederacji. Dyskusję moderował prof. Henryk Domański, a poprzedziła ją prezentacja przygotowana przez Marcina Dumę, szefa pracowni badawczej IBRiS.

Gra w klasy

Pozostało 90% artykułu
Forum Ekonomiczne
Potrzebna platforma współpracy
Forum Ekonomiczne
Bezpieczeństwo młodych w sieci. Wyzwania i kierunki działań
Forum Ekonomiczne
Online safety for young people. Challenges and courses of action
Forum Ekonomiczne
Nowoczesna opieka zdrowotna musi opierać się na współpracy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Forum Ekonomiczne
Jens Jakob Gustmann, Philips: Nie ma odwrotu od cyfryzacji w opiece medycznej