Reklama
Rozwiń
Reklama

Czas zakupów akcji przez OFE

Obecna sytuacja na giełdzie, gdy spadają kursy akcji spółek, to dobra okazja do długoterminowych inwestycji w te walory – przekonują przedstawiciele funduszu emerytalnego ING NN.

Publikacja: 31.01.2008 01:17

OFE, w przeciwieństwie do funduszy inwestycyjnych, nie muszą się obawiać odpływu klientów. W okresie gorszej koniunktury na parkiecie daje im to większą elastyczność w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. W styczniu, podobnie jak w grudniu, kupowały papiery. Ze względu jednak na spadki kursów na GPW ich łączny udział w portfelach może spaść z 34 do ok. 32 proc.

Według Szymona Ożoga, zarządzającego portfelem akcji w ING Nationale-Nederlanden OFE, dobre perspektywy wzrostu mogą dać w tym roku przede wszystkim banki, firmy budowlane, handel i usługi oraz spółki IT. Obecne wyceny polskich spółek, które – zdaniem tego funduszu – „nie są ani szczególnie przewartościowe, ani szczególnie niedowartościowe”, stanowią atrakcyjną okazję.

Przedstawiciele OFE nie chcieli na wczorajszej konferencji podawać szacunków dotyczących tego, jaką stopę zwrotu da w tym roku rynek akcji. – Oczekujemy wysokiej zmienności – powiedział Piotr Kaczmarek, członek zarządu ING NN PTE. Ale to rynek akcji wciąż powinien mieć największy wpływ na wyniki inwestycyjne funduszy emerytalnych. W tym roku wysokich stóp zwrotu nie należy oczekiwać na rynku obligacji.

– Oprócz wczorajszej podwyżki stóp procentowych liczymy się w tym roku jeszcze z jedną lub dwiema. I to w pierwszej połowie roku. Ostatecznie stopy wzrosną do 5,5 – 5,75 proc. – mówi Grzegorz Chłopek, wiceprezes ING NN PTE. Jego zdaniem w długim okresie roczne stopy zwrotu funduszy emerytalnych będą się utrzymywać na poziomie 8 – 10 proc.

W 2007 r. ING NN OFE wypracował roczną stopę zwrotu poniżej średniej dla wszystkich funduszy, co wcześniej zdarzyło mu się w 2004 r. Tłumaczy to kiepskim dla niego pierwszym półroczem, gdy rosły kursy akcji małych i średnich spółek, których to walorów fundusz nie miał zbyt dużo w portfelu. Nie bez znaczenia było to, że ten OFE miał mniej od konkurentów akcji spółek z branży budowlanej i banków średniej wielkości, których kursy akcji zachowały się znacznie lepiej niż największych banków. – Nasze przeważenie w spółkach z sektora energii i paliw mogło być zbyt duże – przyznaje Szymon Ożóg.

Reklama
Reklama

W ubiegłym roku do ING NN OFE kolejny rok z rzędu przystąpiło najwięcej klientów, bo 190,5 tys., w tym 168 tys. z rynku pierwotnego.

ING

OFE, w przeciwieństwie do funduszy inwestycyjnych, nie muszą się obawiać odpływu klientów. W okresie gorszej koniunktury na parkiecie daje im to większą elastyczność w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. W styczniu, podobnie jak w grudniu, kupowały papiery. Ze względu jednak na spadki kursów na GPW ich łączny udział w portfelach może spaść z 34 do ok. 32 proc.

Według Szymona Ożoga, zarządzającego portfelem akcji w ING Nationale-Nederlanden OFE, dobre perspektywy wzrostu mogą dać w tym roku przede wszystkim banki, firmy budowlane, handel i usługi oraz spółki IT. Obecne wyceny polskich spółek, które – zdaniem tego funduszu – „nie są ani szczególnie przewartościowe, ani szczególnie niedowartościowe”, stanowią atrakcyjną okazję.

Reklama
Finanse
Ukraina znów bez porozumienia z wierzycielami. Restrukturyzacja w zawieszeniu
Finanse
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Finanse
BLIK o atakach hakerów. „Bezpieczeństwo użytkowników nie było zagrożone”
Finanse
Duża awaria Blika, nie działają płatności. Operator: Obserwujemy zewnętrzny atak
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Finanse
Silny jak polski konsument. Leasing liczy na inwestycje
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama