Firmy nie chcą płacić za przewinienia

1,5 mld złotych niezapłaconych kar nałożyły na spółki różne państwowe urzędy kontroli, ale nie są w stanie ich wyegzekwować. Proces odwoławczy trwa bowiem latami

Aktualizacja: 10.06.2008 08:46 Publikacja: 10.06.2008 07:05

Firmy nie chcą płacić za przewinienia

Foto: Rzeczpospolita

Ponad miliard złotych kar nałożyły na firmy w ostatnich trzech latach urzędy: Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Komunikacji Elektronicznej. Odzyskały 30 mln zł. Prawie wszystkie przedsiębiorstwa odwołują się do sądów.

– Ponad 330 firm odwołało się w zeszłym roku do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów od kar, jakie nałożyły na nie państwowe instytucje. U nas procedura trwa przeciętnie 10 – 13 miesięcy – tłumaczy sędzia Andrzej Turwiński. – Ale potem od naszego wyroku można się odwołać do Sądu Apelacyjnego i Sądu Najwyższego – dodaje.

Z 15 mln zł odzyskanych w zeszłym roku tylko 400 tys. zł to kary zeszłoroczne. Reszta to pieniądze z lat poprzednich.

– Część z tych kwot firmy miały zapłacić już w 2000 roku – mówi Kamila Kurowska z UOKiK.

– Odwołujemy się od każdej decyzji – mówi Krzysztof Zalwowski z Rejonowego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Tychach. W zeszłym roku firma dostała 150 tyś. kary za złe zapisy w umowach. Prezes żałuje, że gdy prosił urząd o interpretację zapisów, zanim jeszcze umowy zostały podpisane z klientami, dowiedział się, że UOKiK nie jest od interpretacji, tylko od karania. – Niekiedy zastanawiam się, co jest celem takich urzędów: uporządkowanie rynku czy karanie na pokaz.

Roman Jarząbek, dyrektor delegatury UOKiK w Gdańsku, szacuje, że tylko 10 proc. firm nie odwołuje się. – Ale za to coraz częściej przedsiębiorstwa same przyznają się do stosowania nieprawidłowych praktyk, zmieniają je i w ten sposób unikają kar. Tak na przykład robią deweloperzy, zmieniając umowy kupna mieszkań.

Dla firm odwoływanie się od decyzji urzędów jest kosztowne, wynajmują bowiem kancelarie prawnicze. Dyrektor Jarząbek zapewnia, iż w jego delegaturze pomagają przedsiębiorcom, jeśli ci mają wątpliwości na przykład przy układaniu wzorów umów z klientami. – Robimy to, choć nie należy to do naszych obowiązków. A każdy może znaleźć klauzule zakazane na stronie internetowej urzędu – tłumaczy.

Wśród firm, które dostały karę i nie protestowały, jest operator telekomunikacyjny Tele2. Postanowił nie procesować się, kiedy na jaw wyszło, że naciąga klientów na zawieranie umów, i potulnie zapłacił w zeszłym roku 1 mln kary, jaką nałożył Urząd Komunikacji Elektronicznej.

To jeden z najbardziej wojowniczych państwowych urzędów. Karze często, ale egzekucja idzie mu nie lepiej niż UOKiK. W ubiegłym roku nałożył na polskich operatorów telekomunikacyjnych ponad 400 mln zł kar, ale wyegzekwował tylko 200 tys. Reszta kar została zakwestionowana przed sądem.

– Procedura odwoławcza powoduje, że kary nie odnoszą skutku i narażają na szwank powagę urzędu. Mamy nadzieję, że choć w jednym przypadku sąd przyzna nam ostatecznie i bezdyskusyjnie rację. To spowodowałoby, że operatorzy nie będą lekceważyli decyzji – mówi Anna Streżyńska, prezes UKE. Według niej gigantyczne kary, jakie urząd nakłada – przede wszystkim na Telekomunikację Polską – wywierają przynajmniej pewną presję. Rzeczywiście. W 2006 r. UKE nałożyło na TP 100 mln zł kary za zmuszanie abonentów Internetu do kupowania usług telefonicznych. W efekcie TP wprowadziła ofertę internetową bez telefonu i... dostała 339 mln zł kary za jej zbyt wysoką cenę.

– Co do zasady uważam, że kary dla przedsiębiorstw są właściwym środkiem regulacji rynku, chociaż trudno je wyegzekwować – mówi Streżyńska.

Również sektor energetyczny jest pod lupą urzędów. Agencja Rezerw Materiałowych toczy bój z firmą J&S Energy, której zarzuca zbyt niski stan zapasów paliw, którymi J&S handluje. W październiku 2007 r. spółka została ukarana kwotą 462 mln zł, ale zanim zdążyła je zapłacić, karę anulował minister gospodarki Waldemar Pawlak. To on jest instytucją odwoławcza i po kolejnym obrocie odwołań w zeszłym tygodniu poinformował, iż kara została podtrzymana i równocześnie obniżona o 10 mln zł.

Na mniejsze kwoty – za uchybienia regulacjom rynku finansowego – karała spółki giełdowe Komisja Nadzoru Finansowego. 12 kar za nieprzestrzeganie praw pasażerów nałożył w ubiegłym roku na przewoźników lotniczych Urząd Lotnictwa Cywilnego.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem