Dziś Rada Polityki Pieniężnej rozpoczyna dwudniowe posiedzenie, w opinii ekonomistów jedno z najważniejszych w ostatnich miesiącach. Podwyżka stóp procentowych o 0,25 pkt proc. jest niemal przesądzona. Ale najnowsza projekcja inflacji na nadchodzące dwa lata ma pokazać, ile jeszcze kolejnych podwyżek kosztów kredytu może nastąpić w 2008 r.

Piotr Kalisz, ekonomista Citibanku, uważa, że do końca roku RPP jeszcze dwukrotnie podniesie stopy: jutro i prawdopodobnie w sierpniu. – Na razie nie widać powodu, żeby podnosić stopy miesiąc po miesiącu, ale z drugiej strony rosnąca inflacja zmusi Radę do działania – mówi Kalisz. Z kolei Marcin Mróz, główny ekonomista Fortis Banku, twierdzi, że RPP podniesie stopy jeszcze trzykrotnie. – Oprócz czerwca trudno jednak wskazać na konkretne terminy podwyżek – mówi Mróz.

O skali niepewności świadczą odmienne oczekiwania co do tego, jak będzie wyglądała projekcja inflacji. Jest ona przygotowywana przez największy w Polsce zespół analityków raz na cztery miesiące. Wskazuje, jak może wyglądać inflacja w nadchodzących dwóch latach przy założeniu, że RPP nie zmieni stóp procentowych. Jest zatem wskazówką dla banku centralnego, jakie ma podejmować decyzje.

Piotr Kalisz uważa, że projekcja pokaże wzrost inflacji w ciągu kilku miesięcy (z poziomu 4,3 proc. w maju) i powolny jej spadek w 2009 r. Taka projekcja może być sygnałem, że dwie podwyżki stóp procentowych w tym roku najzupełniej wystarczą, żeby w ciągu dwóch lat obniżyć inflację do poziomu 2,5 proc. Nieco innego zdania jest Marcin Mróz. – Wydaje mi się, że projekcja wskaże, iż inflacja będzie się utrzymywać powyżej górnego pasma wahań wyznaczonego przez NBP, czyli 3,5 proc., w całym horyzoncie. Dlatego Mróz uważa, że dwie podwyżki nie wystarczą.