Reklama
Rozwiń

Hamowanie przemysłu

Firmy wyprodukowały o prawie 9 proc. mniej niż rok temu. Zdaniem ekonomistów to już nie jest sezonowe wahnięcie, ale spowolnienie gospodarcze

Publikacja: 19.12.2008 02:32

Hamowanie przemysłu

Foto: Rzeczpospolita

Produkcja przemysłowa w listopadzie siadła. Jest mniejsza o 8,9 proc niż rok temu. I nie da się obronić optymistycznej tezy, że spadek wynika z mniejszej niż w ubiegłym roku liczby dni roboczych (inny układ dni świątecznych). Tak jeszcze dwa tygodnie temu tłumaczył nie najlepsze prognozy Jan Rostowski, minister finansów. Po wyeliminowaniu skutków sezonowych jest ona nadal niższa o 4,2 proc.

– Produkcja w listopadzie była niższa nie tylko w odniesieniu do tej sprzed roku, ale i sprzed dwóch lat. Z tak niską roczną dynamiką produkcji nie mieliśmy do czynienia od początku 2000 r. – mówi Jakub Borowski, główny ekonomista Invest-Bank SA.

Z wstępnych danych GUS wynika, że produkcja sprzedana była mniejsza w zeszłym miesiącu (w stosunku do listopada 2007 r.) w 22 spośród 29 działów przemysłu. Najbardziej ucierpiały branże produkujące metale, gdzie produkcja spadła o jedną trzecią (34,7 proc.), wyroby chemiczne – o 25 proc., pojazdy samochodowe oraz przyczepy i naczepy – o 17,8 proc. Mniej też sprzedały firmy wytwarzające i zaopatrujące w energię elektryczną, gaz i gorącą wodę – o 16,5 proc., oraz maszyny i aparaturę elektryczną – o 14,7 proc.

– Z kilkumiesięcznym opóźnieniem w stosunku do Europy Zachodniej mamy wyraźne dane o spowolnieniu gospodarczym – mówi prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC.

Ekonomiści zwracają uwagę na to, iż recesja w strefie euro wywiera coraz silniejszy wpływ na naszą gospodarkę. – Największy spadek dynamiki produkcji mamy w branżach silnie związanych z eksportem – tłumaczy Borowski. – Najbardziej znaczny spadek produkcji odnotowano wśród przedsiębiorstw zajmujących się produkcją metali, która stanowi aż 6,5 proc. polskiego eksportu do krajów euro – dodaje.

Małgorzata Krzysztoszek, ekonomistka PKPP Lewiatan, spodziewa się także słabych wyników sprzedaży detalicznej: – Ale dane za listopad i za grudzień są bardziej odzwierciedleniem ciągłego mówienia o kryzysie niż rzeczywistym początkiem recesji – uważa Krzysztoszek. Jej zdaniem prawdziwy obraz tego, co rzeczywiście dzieje się w firmach i wśród konsumentów, oddadzą dane za I kwartał przyszłego roku.

W siedmiu branżach, w których produkcja nadal rośnie, najlepiej wiodło się tym firmom, które sprzedawały sprzęt RTV (wzrost o 43 proc).

[ramka]Wraz ze spadkiem produkcji spada też tzw. inflacja producencka. Ceny produkcji przemysłowej w listopadzie wzrosły o 2,2 proc. w stosunku do 2007 r., ale w ciągu miesiąca spadły o 0,5 proc. [/ramka]

Produkcja przemysłowa w listopadzie siadła. Jest mniejsza o 8,9 proc niż rok temu. I nie da się obronić optymistycznej tezy, że spadek wynika z mniejszej niż w ubiegłym roku liczby dni roboczych (inny układ dni świątecznych). Tak jeszcze dwa tygodnie temu tłumaczył nie najlepsze prognozy Jan Rostowski, minister finansów. Po wyeliminowaniu skutków sezonowych jest ona nadal niższa o 4,2 proc.

– Produkcja w listopadzie była niższa nie tylko w odniesieniu do tej sprzed roku, ale i sprzed dwóch lat. Z tak niską roczną dynamiką produkcji nie mieliśmy do czynienia od początku 2000 r. – mówi Jakub Borowski, główny ekonomista Invest-Bank SA.

Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Finanse
Holistyczne spojrzenie na inwestora