Prostował także bank Goldman Sachs, który zdaniem ”FT” miał się zajmować sprzedażą greckich papierów. Bank przyznał jednak, że organizuje prezentację oferty w kilku krajach Azji i bardzo chętnie będzie współpracował z Chińczykami.
Po dementi cena greckich obligacji gwałtownie spadła, bo dilerzy już mieli nadzieję, że Chińczycy pomogą Grekom uporać się z kryzysem. Rząd w Atenach będzie musiał wykupić swoje papiery za 20 mld euro w kwietniu i maju.
Zdaniem ”FT” to Grecy mieli się zwrócić do chińskiego rządu o zainwestowanie 20 – 25 mld euro, a transakcja miała zostać zawarta pomiędzy NBG – bankiem centralnym Grecji – a największym bankiem chińskim Bank of China albo państwową agencją inwestycyjną China Investment Corp. dysponującą kwotą 2 bln dol.
Biuro prasowe resortu finansów w Atenach wydało wczoraj w połowie dnia oświadczenie, w którym czytamy: ”Ministerstwo Finansów kategorycznie dementuje, jakoby miało istnieć jakiekolwiek porozumienie w sprawie sprzedaży greckich obligacji Chinom czy też upoważnienie Goldmana Sachsa do negocjowania jakiejkolwiek umowy. Nie mówiąc o tym, że liczby, jakie tam były cytowane, nie mają żadnego związku z rzeczywistością”.
Grecy jednak nie ukrywali, że bardzo interesują ich chińskie inwestycje. – W tym kraju jest dzisiaj mnóstwo wolnego pieniądza. Istnieją bogate fundusze inwestycyjne. Dlatego właśnie zamierzamy przedstawić naszą ofertę także w głównych chińskich miastach – przyznał minister finansów Grecji George Papaconstantinou. Prezentacja odbędzie się również w Stanach Zjednoczonych.