Inwestorzy odbili się od dna. Według ONZ-owskiej organizacji ds. handlu i rozwoju UNCTAD po dwóch latach spadków bezpośrednie inwestycje zagraniczne (BIZ) na świecie od początku bieżącego roku wreszcie rosną.
Opublikowany wczoraj doroczny World Investment Report 2010 przewiduje, że w obecnym roku globalny napływ inwestycji przekroczy poziom 1,2 biliona dol. (rok 2009 zamknął się wartością o 100 mld dol. niższą). W roku 2011 wzrośnie do 1,3 – 1,5 biliona dol., a w 2012 może sięgnąć nawet 2 bilionów dol. To już całkiem blisko do wyniku z roku 2007, w którym poziom globalnych inwestycji był najwyższy w historii i wyniósł 2,1 biliona dol.
Nieźle przedstawiają się także prognozy dla Polski. Od stycznia do maja wartość nowych inwestycji zagranicznych przekroczyła 5 mld euro, czyli prawie 60 proc. tego, co napłynęło do nas w całym roku ubiegłym. Przetrwaliśmy go pod tym względem w znacznie lepszej kondycji niż inne kraje: w ubiegłym roku zagraniczni inwestorzy zadeklarowali realizację nowych przedsięwzięć na łączną kwotę 11,4 mld dol., co w porównaniu z rokiem 2008 oznacza spadek „tylko” o 22 proc., a więc o połowę mniejszy niż w przypadku średniego spadku dla wszystkich krajów rozwiniętych. Choć eksperci uważają, że mogło być jeszcze lepiej. – Wiele zainteresowanych firm mogło odnieść wrażenie, że Polska nie ma spójnej strategii w zakresie pomocy publicznej i zachęt. Niewątpliwie wpłynęło to negatywnie na klimat inwestycyjny i atrakcyjność Polski – twierdzi Marcin Kaszuba z Ernst & Young.
W niedługim czasie Polska straci także atuty oparte na kosztach. Powodem będzie prognozowany wzrost wartości złotego i rosnące wynagrodzenia. W nadchodzącej dekadzie nasza konkurencyjność ma się natomiast opierać na podaży wysoko wykwalifikowanych pracowników.
Na świecie o tempie wzrostu inwestycji decydować będzie kilka czynników. Przede wszystkim dalej będzie rosło znaczenie państw rozwijających się. – Od kilku lat połowa światowych przepływów inwestycji związana jest właśnie z tymi krajami. Ich udział będzie rósł na niekorzyść państw rozwiniętych – mówi Robert Seges, kierownik wydziału usług w Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.