Wskaźnik koniunktury bankowej Pengab zwiększył się w sierpniu o 1 pkt, do 31,8 pkt. Jest wyższy o 8 pkt niż przed rokiem. W lipcu Pengab też wzrósł.
– Nie oznacza to, że trend zmienił się ostatecznie na wzrostowy. To nie jest przesądzone – twierdzi Eugeniusz Śmiłowski, prezes instytutu Pentor, który wylicza wskaźnik na zlecenie Związku Banków Polskich (ZBP).
Pengab urósł, ponieważ dobrze dzieje się na rynku kredytów. – Kredyty mieszkaniowe i konsumenckie cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Prognozy bankowców na najbliższe miesiące też są optymistyczne – mówi Eugeniusz Śmiłowski.
Trwa natomiast zastój na rynku kredytów dla małych i średnich firm, których wartość nie przekracza 1 mln euro.
Zdaniem Śmiłowskiego Pengab nie będzie radykalnie rósł m.in. ze względu na planowany podatek od banków. ZBP jest przeciwny wysokiej stawce podatku. – W Niemczech czy Wielkiej Brytanii też jest plan opodatkowania banków. Nie dość, że te państwa chcą to zrobić w inny sposób niż Polska, to dodatkowo konsekwencje dla ich sektorów bankowych będą mniej dotkliwe – mówi Krzysztof Pietraszkieiwcz, prezes ZBP.