To przede wszystkim efekt niewielu podpisanych umów. Choć formalnie zakontraktowano 127 z 465 mln franków to są to przede wszystkim umowy na tzw. granty blokowe, a nie kontrakty na projekty pojedynczych beneficjentów. Z tymi podpisano dotychczas tylko kilka umów, choć minęły już dwa lata od startu programu. Nikt z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, które po polskiej stronie zajmuje się wdrażaniem tego programu nie chce tego oficjalnie potwierdzić, ale strona polska niepokoi się długotrwałą oceną projektów przez Szwajcarów. Szczególnie dotyczy to inwestycji infrastrukturalnych, na które przeznaczono najwięcej pieniędzy (173,65 mln CHF).
Jeszcze w ubiegłym roku polska strona przekazała do Szwajcarii 64 zarysy inwestycji. 50 z nich zostało zatwierdzonych, 11 odrzuconych, a 3 oczekują na liście rezerwowej. W przypadku tzw. kompletnych propozycji projektów Polska przekazała ich 27, z czego 16 jest ocenianych, a 10 uzyskało akceptację. Pocieszające jest to, że ostateczny termin na zawarcie umów upływa dopiero w czerwcu 2012. Na wydanie środków polscy odbiorcy pomocy mają pięć lat więcej (2017 r.). Dotychczas strona polska przekazała instytucjom realizującym projekty 25,31 mln CHF. Z czego aż 24,35 mln CHF wypłacono na projekt Krajowego Funduszu Kapitałowego, który ma poprawić dostęp małych i średnich firm do kapitału poprzez finansowanie funduszy podwyższonego ryzyka. Strona szwajcarska zrefundowała dotychczas jedynie 1,29 mln CHF.
Polska jest największym odbiorcą bezzwrotnej pomocy z tzw. Funduszu Szwajcarskiego. Oprócz naszego kraju korzysta z niej również dziewięć innych państw członkowskich Unii Europejskiej, które przystąpiły do niej 1 maja 2004 r. Jednak to do Polski trafi 489 mln z ponad 1 mld franków szwajcarskich. De facto będzie to 465 mln CHF, bo 24,45 mln CHF to koszty zarządzania programem przez stronę szwajcarską. Program obejmuje swym zasięgiem całą Polskę, przy czym co najmniej 40 proc. (w praktyce 43,24 proc.) jego budżetu zostanie przeznaczone na inwestycje realizowane w czterech południowo-wschodnich województwach (Lubelskie, Podkarpackie, Świętokrzyskie i Małopolskie).
Pieniądze ze Szwajcarii przeznaczono m.in. na inwestycje związane ze środowiskiem i infrastrukturą (m.in. poprawa publicznych systemów transportowych), bezpieczeństwem (np. zwiększenie ochrony wschodnich granic UE), rozwojem społecznym (np. ochrona zdrowia) i sektorem prywatnym (pomoc dla małych i średnich firm). - W najbliższych miesiącach będziemy pracować nad zatwierdzaniem kolejnych projektów i podpisywaniem umów. Gęste sito oceny gwarantuje, że środki otrzymają tylko najlepsze przedsięwzięcia - zapowiada Adam Zdziebło, wiceminister rozwoju regionalnego.