KUKE jest jedyną firmą ubezpieczającą transakcje handlowe polskich przedsiębiorców gwarantowane przez Skarb Państwa. Chce dostawać liczby dokumentów potwierdzających wiarygodność finansową kontrahentów lub banków białoruskich.
Nieoficjalnie firmy uważają, że KUKE zdecydował o czasowym wstrzymaniu się ze zwiększaniem zaangażowania na Białorusi, co oznacza, że nie ubezpiecza nowych transakcji związanych z eksportem lub inwestycjami na Białorusi.
Tych informacji nie potwierdza Jan Czerepok, wiceprezes zarządu KUKE. Ale przyznaje, że KUKE stosuje "pogłębioną ocenę ryzyka": - Skutkuje to niestety dłuższą procedurą rozpatrywania wniosków limitowych i większymi wymaganiami informacyjnymi wobec białoruskich kontrahentów, w szczególności tymi, które pozwalają na ocenę skutków obecnej sytuacji na ich kondycję finansową i możliwości pozyskania walut obcych na pokrycie zobowiązań. - tłumaczy i dodaje - Ze względu na bezpieczeństwo finansowe naszych klientów powyższa procedura będzie stosowana do czasu normalizacji sytuacji w zakresie płynności na rynku walutowym Białorusi, tj. do czasu uzyskania przez podmioty białoruskie swobodnego dostępu do zakupu walut obcych na pokrycie ich zobowiązań.
KUKE tłumaczy, że zmieniło procedury z powodu kryzysu walutowego na Białorusi. Skokowa dewaluacja białoruskiego rubla spowodowała, że białoruskie firmy mają utrudniony dostęp do walut obcych na pokrycie swoich zobowiązań.
Elżbieta Urbańska, z Polskiego Bank Przedsiębiorczości SA uważa, że decyzja KUKE ma duży negatywny wpływ przede wszystkim na działalność małych i średnich przedsiębiorstw położonych przy wschodniej granicy. : - Nie dziwi pogłębiona analiza ryzyka związanego z Białorusią, ale dziwi brak spójnej komunikacji ze strony KUKE na ten temat. Firmy tak naprawdę nie wiedzą, czy KUKE ubezpieczy planowane przez nich transakcje, czy mogą nadal kontynuować bez problemów współpracę ze swoimi białoruskimi partnerami, nie wiedzą czy kontynuować podjęte na terenie tego kraju inwestycje. Największy problem mogą mieć firmy, które dostały już zaliczkę od białoruskiego kontrahenta, a w zawartych przez nich umowach zapisane są kary za ich niedotrzymanie. - Jej zdaniem informacja o planowanych krokach ograniczających ubezpieczenie, tak w przypadku Białorusi, jak i innych krajów, które potencjalnie mogą znaleźć się w kryzysie, powinna być udostępniania eksporterom jak najszybciej i w możliwie precyzyjny sposób. - KUKE jest instytucją, której celem jest wspieranie polskich przedsiębiorstw. Podejmując tego typu decyzje musi więc patrzeć szerzej na możliwy negatywny wpływ takich ograniczeń na naszą gospodarkę. - dodaje.