Frank uderza w konsumpcję

Wysoka inflacja i silny frank mogą drastycznie obniżyć konsumpcję, ludzie kupią mniej samochodów, sprzętu AGD i RTV - wskazują ekonomiści

Publikacja: 19.07.2011 16:50

Frank uderza w konsumpcję

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski

BRE Bank wylicza, że dynamika konsumpcji może w skrajnym przypadku spaść nawet o 1,2 pkt. proc. w porównaniu z obecnym poziomem 4,1 proc.

- Efekt ten nie powinien być tak silny, bo kredyty we frankach mają najczęściej osoby zamożniejsze, a ich wydatki konsumpcyjne nie zależa tak bardzo od zmiany kursu - zaznacza Dariusz Winek, główny ekonomista banku BGŻ.

W jego ocenie kluczowa dla konsumpcji będzie sytuacja na rynku pracy, prognozuje one jednak dalszy spadek stopy bezrobocia i wzrost dynamiki wynagrodzeń (realnie w drugim półroczu ok. 1,5 proc.). - W związku z tym oczekuję, że spożycie indywidualne utrzyma się na poziomie 3,7 - 4 proc. w drugim półroczu.

Zdaniem Macieja Relugi, głównego ekonomisty BZ WBK, może się jednak okazać, że konsumpcja mniej ucierpi, bo zmniejszą się głównie oszczędności. Monika Kurtek, główny ekonomista Banku Pocztowego zaznacza jednak, że także osoby, które mają kredyty złotowe ponoszą wyższe koszty ich spłaty. W tym roku bowiem stopy procentowe wzrosły o 100 pkt. bazowych. - Rosnąca inflacja powoduje zaś, że wielu Polaków próbuje utrzymać dotychczasowy poziom konsumpcji, ale szuka tańszych źródeł zaopatrzenia - np. nie robią zakupów w hipermarketach, ale w dyskontach - wyjaśnia ekonomista. - Wyhamowania konsumpcji nie pokazują zresztą dane ze sprzedaży detalicznej. Poza tym część gospodarstw domowych sięga po oszczędności, co widać po spadających depozytach w bankach.

Kurtek dodaje, że w momencie, gdy oszczędności się skończą i gospodarstwa domowe poczują się zagrożone finansowo - np. ze względu na możliwość utraty pracy, wtedy konsumpcja może istotnie wyhamować.

Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista BRE Banku jest więc pesymistą. Wlicza, że drogi frank i silne pozostałe waluty w których mamy zaciągnięte kredyty, podniosą raty pożyczek hipotecznych w ciągu całego roku w sumie o 2,8 mld zł (całkowita wartość kredytów walutowych szacowana jest na około 170 mld zł.). O tyle więc skurczy się portfel Polaków.

Pytlarczyk szacuje, że wyższe raty kredytów mogą przełożyć się na spadek dynamiki konsumpcji na poziomie 0,2 pkt. proc. w kolejnych kwartałach. Efekt wysokiej inflacji szacuje on na 0,6 pkt proc. Tak więc za rok dynamika konsumpcji sięgnie już tylko 3,3 proc. Ekonomista BRE Banku dodaje jednak, że spadek dynamiki może wynieść, w zależności od rozwoju sytuacji, 0,4 - 1,2 pkt. proc., czyli za rok sięgnąć 2,9 - 3,7 proc.

Ekonomiści liczą jednak, że lukę wynikającą z mniejszej dynamiki konsumpcji i spodziewanego spadku inwestycji publicznych wypełnią inwestycje prywatne. - Już teraz obserwujemy spadek dynamiki przyrostu depozytów sektora przedsiębiorstw, co może świadczyć, że zaczynają one pieniądze na inwestycje - mówi Przemysław Gdański, wiceprezes BRE Banku. - Nasza prognoza wzrostu kredytów korporacyjnych jest już dwucyfrowa.

Tym, co szczególnie cieszy wiceprezesa banku jest fakt, że coraz więcej transakcji dotyczy małych i średnich przedsiębiorstw. Zaciągają one kredyty na przebudowę, przejęcia i inwestycje.

BRE Bank wylicza, że dynamika konsumpcji może w skrajnym przypadku spaść nawet o 1,2 pkt. proc. w porównaniu z obecnym poziomem 4,1 proc.

- Efekt ten nie powinien być tak silny, bo kredyty we frankach mają najczęściej osoby zamożniejsze, a ich wydatki konsumpcyjne nie zależa tak bardzo od zmiany kursu - zaznacza Dariusz Winek, główny ekonomista banku BGŻ.

Pozostało 88% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli