Dług rośnie, choć nie pozyczamy

Prawie 32 tysiące złotych długu publicznego przypada na każdego Polaka, który płaci podatek dochodowy

Publikacja: 24.10.2011 02:45

Dług rośnie, choć nie pozyczamy

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

– To koszt, jaki ponieśliśmy za zaniechania – tłumaczy Mirosław Gronicki, były minister finansów. – I nikt go za nas nie spłaci – dodaje.

GUS przedstawił jesienną notyfikację na temat zadłużenia instytucji rządowych i samorządowych na koniec roku. Ostatecznie nasz dług publiczny wyniósł pod koniec ubiegłego roku (liczony metodologią europejską) 54,9 proc., a deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych stanowi 7,8 proc. W porównaniu z danymi z wiosny nieznacznie wzrósł dług samorządów, a spadł instytucji rządowych. Oznacza to, że na każdego pracującego oraz emeryta i rencistę, czyli na płacących podatek dochodowy, pod koniec roku dług wyniósł niespełna 32 tys. zł, a w ciągu dwóch ostatnich lat (od 2008 do 2010 roku) wzrósł o 7,5 tys. zł.

I chociaż sytuacja gospodarcza Polski i Grecji jest różna, to ekonomiści są przekonani, że powstrzymanie narastania długu publicznego jest jednym z najważniejszych zadań dla rządu. – Nasze możliwości spłaty są znacznie prostsze – przypomina Jakub Borowski, główny ekonomista Kredyt Banku. Pomysł, by dzielić dług na płacących podatek dochodowy, nie bardzo mu się podoba. – Oznaczałoby to, że wszyscy będą równo obciążeni spłatą, a to nie jest prawda – mówi i zwraca uwagę, iż od nominalnej wysokości długu (prawie 777 mld zł) ważniejsza jest relacja do dochodów, bo to pokazuje rzeczywiste możliwości spłaty. I dlatego nasza sytuacja jest nieporównywalnie lepsza od greckiej. Mamy niższe saldo pierwotne (czyli relację wydatków do dochodów, gdzie nie są uwzględniane koszty obsługi) oraz wzrost gospodarczy, a nie recesję – dla ekonomisty ważne jest, by rząd dalej konsekwentnie trzymał się reguły wydatkowej. To powinno zahamować wzrost długu. – Potrzebne jest też dostosowanie finansów publicznych – dodaje Jakub Borowski. Jego zdaniem szybkie efekty finansowe dadzą zmiany w systemie ulg podatkowych: na wychowywanie dzieci, internetowej, oraz uporządkowanie systemu zatrudnienia w administracji. – W ciągu pół roku powinniśmy zdecydować, w jakim tempie wydłużać wiek emerytalny – uważa ekonomista.

o 176 mld zł wzrósł polski dług publiczny w ciągu ostatnich dwóch lat

– Jak mantrę powtarzam: musimy zrobić wszystko, by dług przestał rosnąć – dodaje Bohdan Wyżnikiewicz, wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. – Jego spłata jest niekorzystna, bo ogranicza możliwości budżetu w finansowaniu innych dziedzin czy potrzeb, jak choćby nauki czy edukacji. Jego zdaniem niezbędne jest uporządkowanie systemu waloryzacji różnych świadczeń. – Nie ma jednej zasady, w jaki sposób są podnoszone, jedne rosną zgodnie z inflacją, inne są powiązane ze wzrostem płacy minimalnej, a kolejne – ze wzrostem płacy przeciętnej. To spore marnotrawstwo pieniędzy – dodaje.

– Im dłużej będziemy zwlekali ze zmianami w systemie ulg podatkowych czy likwidacji różnych przywilejów emerytalnych, tym bardziej wyrzeczenia potem mogą być dotkliwe – dodaje Wiktor Wojciechowski, ekonomista Fundacji FOR.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.fandrejewska@rp.pl

– To koszt, jaki ponieśliśmy za zaniechania – tłumaczy Mirosław Gronicki, były minister finansów. – I nikt go za nas nie spłaci – dodaje.

GUS przedstawił jesienną notyfikację na temat zadłużenia instytucji rządowych i samorządowych na koniec roku. Ostatecznie nasz dług publiczny wyniósł pod koniec ubiegłego roku (liczony metodologią europejską) 54,9 proc., a deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych stanowi 7,8 proc. W porównaniu z danymi z wiosny nieznacznie wzrósł dług samorządów, a spadł instytucji rządowych. Oznacza to, że na każdego pracującego oraz emeryta i rencistę, czyli na płacących podatek dochodowy, pod koniec roku dług wyniósł niespełna 32 tys. zł, a w ciągu dwóch ostatnich lat (od 2008 do 2010 roku) wzrósł o 7,5 tys. zł.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje