Tak wynika z porównania danych o operacyjnym wykonaniu budżetu po 11 miesiącach 2011 roku  (ostatnie opublikowane) z zapewnieniami ministra finansów Jacka Rostowskiego zawartymi w liście do komisarza UE ds. gospodarczo-walutowych Olli Rehna. Minister ocenia w nim, że deficyt budżetowy w 2011 roku wyniesie 25 mld zł, czyli o 15 mld zł mniej niż wynikało z ustawy budżetowej (40,2 mld zł).

Po listopadzie deficyt wyniósł 21,57 mld zł, czyli niespełna 54 proc. zaplanowanego na 2011 r. Z tych danych wynika, że rząd najbardziej zaoszczędził w stosunku do planu na wydatkach majątkowych. Przez jedenaście miesięcy wydał niespełna 56 proc. tego co zapisał w budżecie. Na wydatki majątkowe przeznaczonych było ponad 16,7 mld zł, a wydano 9,3 mld zł. Kolejne niewydane 3,6 mld zł to oszczędności na zakupie materiałów i usług dla jednostek budżetowych.

Z zaplanowanych ponad 38,4 mld zł na obsługę długu Skarbu Państwa wydano 34,77 mld zł. Mniejsze były też o 5,5 mld zł od planu wydatki na współfinansowanie projektów z udziałem środków UE.

Do końca listopada rząd zrealizował ogółem ponad 88 proc. zaplanowanych wydatków. Budżet zebrał zaś ponad 93 proc. dochodów. Szybciej od dochodów podatkowych wzrosły niepodatkowe. Dzięki wpłacie z NBP i dywidendom wyniosły pod koniec listopada 107 proc. planu.

Ministerstwo Finansów planowało też, że dzięki konsolidacji zarządzania płynnością sektora finansów publicznych potrzeby pożyczkowe będą niższe o ok. 19,8 mld zł. Po listopadzie były niższe o 24 mld zł.