W po­nie­dzia­łek od­by­ła się au­kcja na któ­rej usta­lo­no, że sprze­daw­cy CDS bę­dą mu­sie­li wy­pła­cić 78,5 cen­ta na każ­de eu­ro war­to­ści no­mi­nal­nej grec­kich ob­li­ga­cji ubez­pie­czo­neych ty­mi pa­pie­ra­mi.

Czemu nie zostanie wypłacona pełna wartość nominalna? Wierzyciele Grecji biorący udział w wymianie jej długu dostali nowe greckie obligacje. Ich wartość, zgodnie z regułami obowiązującymi na rynku została odjęta od wartości kontraktów CDS. Poniedziałkowa aukcja miała na celu ustalenie tzw. ceny referencyjnej, czyli średniej wartości rynkowej nowych greckich papierów.

Kontrakty CDS na grecki dług zostały uruchomione 9 marca decyzją Międzynarodowego Stowarzyszenia ds. Swapów i Derywatów (ISDA). Ani to zdarzenie, ani poniedziałkowa aukcja nie wywołały szoku na rynku. Duże banki sprzedające CDS na greckie dług jednocześnie same ubezpieczały się przed bankructwem Grecji kupując tego rodzaju instrumenty finansowe. Wartość netto greckich CDS wynosiła 9 marca zaledwie 3,2 mld USD. Wyniki aukcji sugerują, że wypłaconych zostanie z tego jedynie 2,5 mld USD. Uruchomienie tych kontraktów nie wywoła dużych strat w systemie bankowym. Dla wielu inwestorów jest ono więc pozytywnym zdarzeniem, wskazującym, że rynek CDS nadal działa.