Polska kusi kapitał

Jesteśmy uważani za miejsce dobrych inwestycji. W rzeczywistości trafia do nas mało zagranicznego kapitału

Publikacja: 22.06.2012 03:00

Polska została wiceliderem Europy pod względem atrakcyjności inwestowania. Dawno już wizerunek i perspektywy, jakie światowi analitycy roztaczają przed Polską, nie były tak dobre. Relatywnie wysoki wzrost gospodarczy, zdrowy system bankowy, duży chłonny rynek i deficyt finansów publicznych lepiej kontrolowany niż w wielu państwach Europy dają nam spory kredyt zaufania. Przedsiębiorcy ankietowani przez firmę doradczą Ernst & Young uważają, że korzystniej niż u nas zakładać biznes można tylko w Niemczech.

Do wysokich notowań biznesu dochodzą pokrzepiające wyniki najlepszych szkół w Polsce. Z badań Organizacji Europejskiej Współpracy Gospodarczej  wynika, że nasza młodzież z Warszawy, Wrocławia, Krakowa i Gdańska nie ustępuje najwyżej notowanym na świecie uczniom  w Hongkongu. Nic tylko inwestować i korzystać z naszego potencjału intelektualnego.

Skoro jest tak dobrze, to dlaczego nie ma to odbicia w rzeczywistości? Pod względem wartości wyłożonych przez zagranicę pieniędzy zajmowaliśmy w Europie w 2010 roku odległe dziesiąte miejsce. Jeżeli pochylić się nad poziomem szkół w mniejszych miastach, z dala od bogatych rodzin i stypendiów zagranicznych, to znowu się okazuje,  że nasza średnia plasuje nas w europejskim ogonie.

Gdy porównywać stan naszych dróg i kolei, przepisy, wymiar sprawiedliwości, staje się jasne, dlaczego np. Czechy, kraj mający prawie o trzy czwarte mniej ludności, przyciągają tylko o połowę mniej kapitału.

W ubiegłym roku do Polski napłynęło 10,3 mld euro kapitału. W tym roku może być jeszcze więcej, ale to wciąż mało.

Według prof. Zbigniewa Zimnego, eksperta ONZ, gdy oddzielimy opinie przedsiębiorców od twardych danych pokazujących klimat inwestycyjny, wypadamy znacznie słabiej. – W badaniu atrakcyjności przygotowanym przez AT Kearney byliśmy dwa lata temu na szóstym miejscu,  a w tym roku spadliśmy na 23. – podkreśla Zimny.

Według Andrzeja Sadowskiego z Centrum im. Adama Smitha nasza atrakcyjność może być iluzoryczna. Rząd, zamiast poprawiać warunki do inwestowania, np. likwidując administracyjne bariery, próbuje kupić inwestorów grantami. – W ten sposób przyciągamy różne montownie, które można szybko przenieść na Ukrainę czy do Kazachstanu. To nie sprawia, że Polska ma się lepiej – twierdzi Sadowski.

Polska została wiceliderem Europy pod względem atrakcyjności inwestowania. Dawno już wizerunek i perspektywy, jakie światowi analitycy roztaczają przed Polską, nie były tak dobre. Relatywnie wysoki wzrost gospodarczy, zdrowy system bankowy, duży chłonny rynek i deficyt finansów publicznych lepiej kontrolowany niż w wielu państwach Europy dają nam spory kredyt zaufania. Przedsiębiorcy ankietowani przez firmę doradczą Ernst & Young uważają, że korzystniej niż u nas zakładać biznes można tylko w Niemczech.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli