Trudny rok dla branży maklerskiej

Mimo sporych obrotów na giełdzie branża w ubiegłym roku odnotowała spadek przychodów i zysku netto

Publikacja: 20.07.2012 04:33

Trudny rok dla branży maklerskiej

Foto: ROL

Dane zebrane przez Komisję Nadzoru Finansowego pokazują, że 2011 rok nie należał do najbardziej udanych  dla brokerów. Przychody z  działalności maklerskiej  spadły o 7 proc. – z 1,51 mld zł do 1,41 mld zł. Natomiast wzrosły o 8 proc. koszty, z 1,17 mld zł do 1,27 mld zł.

Z kolei wynik na samej działalności maklerskiej był gorszy o 58 proc. i wyniósł 143 mln zł w porównaniu z 342 mln zł w roku 2010.

Coraz większe koszty działania

Zdecydowanie lepszy był łączny wynik netto na działalności podstawowej, który spadł z 790 mln zł do 721 mln zł. Jednak przedstawiciele większości biur uważają, że ubiegły rok nie był tak zły, jakby wynikało z danych KNF. Wyjaśniają, że pogorszenie wyników może być m.in. efektem przeszacowania aktywów przez niektóre domy maklerskie. Jednak nie ukrywają, że mimo wszystko ich koszty działalności były wyższe.

– Rynek brokerski jest bardzo konkurencyjny. Z tego powodu biura obniżały marże, które w ciągu kilku lat spadły o ponad 20 proc. Jednocześnie branża odnotowała wzrost kosztów, który spowodowany jest m.in. wydłużeniem sesji giełdowej o godzinę – mówi Mariusz Sadłocha, prezes DM BZ WBK.

Nie bez znaczenia są również koszty ponoszone przez biura, związane z wdrożeniem przez Giełdę Papierów Wartościowych nowej platformy transakcyjnej UTP (Universal Trading Platform), która zastąpi Warset. Umożliwi ona handel algorytmiczny i wysokich częstotliwości, w którym wyspecjalizowały się zachodnie banki inwestycyjne i fundusze. Nowy system może sprzyjać – i tak już silnej na naszym rynku – zagranicznej konkurencji.

Przybywa instytucji zagranicznych

Na koniec 2011 r. na warszawskiej giełdzie działało 61 biur maklerskich, o 12 więcej niż rok wcześniej. Z tego aż 31 brokerów pochodziło z zagranicy. W ubiegłym roku po raz pierwszy w historii liczba zagranicznych biur była wyższa niż krajowych. Natomiast udział zdalnych członków giełdy (podłączają się do naszego systemu transakcyjnego z zagranicy) w obrotach akcjami wzrósł z 15 proc. w 2010 do 23 proc. w roku 2011 – wynika z danych GPW.

Najbardziej aktywnym zagranicznym brokerem jest Credit Suisse Securities, który zwiększył swój udział w obrotach akcjami na GPW z 6 proc. w 2010 r. do ponad 9 proc. w  2011. I zajął drugie miejsce zaraz po DM Banku Handlowego, a tuż przed  ING Securities – krajowymi brokerami, którzy byli najaktywniejsi na rynku wtórnym. Oba krajowe biura zanotowały również wzrost przychodów odpowiednio o 15 proc. oraz 1,6 proc. Zysk DM Banku Handlowego wzrósł o około 9 proc., natomiast ING Securities spadł o 2,3 proc.

Obroty akacjami na GPW zwiększyły się w 2011 r. o 15 proc. w stosunku do roku poprzedniego, co można również tłumaczyć większą aktywnością zagranicznych biur.

Mniejszy zarobek na debiutach

Mimo że 2011 był dobrym rokiem ze względu na liczbę przeprowadzonych ofert, to brokerzy specjalizujący się w tym rynku odczuli spadek przychodów z tego tytułu w stosunku do poprzedniego roku. A 2010 był rekordowy ze względu na wartość publicznych ofert (akcje i obligacje), która wyniosła według danych KNF 25 mld zł. W 2011 r. było to prawie o połowę mniej, bo 13 mld zł.

Na rynku głównym GPW zadebiutowało w ubiegłym roku 38 firm (o cztery więcej niż rok wcześniej), a wartość ofert sięgnęła 8,5 mld zł. Natomiast na rynek NewConnect weszły aż 172 spółki. Jednak dla rynku IPO dobre było tylko pierwsze półrocze. Kiedy na giełdach pojawiły się silne spadki (od sierpnia), rynek IPO zamarł i wiele ofert nie doszło do skutku.

Aktywne na rynku IPO były takie domy maklerskie jak Ipopema Securities, DM PKO BP oraz DM BZ WBK. Ostatni z brokerów zanotował ok. 6-proc. poprawę. wyniku netto w stosunku do poprzedniego roku – z 47 do 49 mln zł.

– Rok 2011 był dla DM BZ WBK lepszy niż poprzedni. Dobry wynik to efekt naszej dużej aktywności, na przykład na rynku ofert pierwotnych. W ubiegłym roku byliśmy brokerem, który wprowadził na giełdę najwięcej spółek, w tym kilka zagranicznych – wyjaśnia Mariusz Sadłocha.

Dobrze radziły sobie również mniejsze biura, jak np. BM Alior Banku, które rozwija się bardzo dynamicznie, czy Copernicus Securities – aktywny podmiot na rynku obligacji. To ostatnie podwoiło przychody do 16 mln zł, natomiast zysk zwiększył się ponad trzy razy – z 2,2 mln zł do 6,9 mln zł.

Świat pieniądza

Pod hasłem „Świat pieniądza" publikujemy w „Rz" informacje o wynikach instytucji finansowych za 2011 r. Ostatnim z serii opracowań będą dane dotyczące banków spółdzielczych (24.07). Wcześniej podaliśmy wyniki banków (29.06) spółdzielczych kas oszczędnościowo- kredytowych (3.07), firm leasingowych i faktoringowych (6.07), towarzystw ubezpieczeń (10.07), powszechnych towarzystw emerytalnych (13.07) oraz funduszy inwestycyjnych i pośredników finansowych (17.07).

Dane zebrane przez Komisję Nadzoru Finansowego pokazują, że 2011 rok nie należał do najbardziej udanych  dla brokerów. Przychody z  działalności maklerskiej  spadły o 7 proc. – z 1,51 mld zł do 1,41 mld zł. Natomiast wzrosły o 8 proc. koszty, z 1,17 mld zł do 1,27 mld zł.

Z kolei wynik na samej działalności maklerskiej był gorszy o 58 proc. i wyniósł 143 mln zł w porównaniu z 342 mln zł w roku 2010.

Pozostało 91% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli