Kierowanej przez Adama Górala spółce udało się zamknąć z powodzeniem pierwszy etap porządkowania grupy kapitałowej, która liczy obecnie ponad 300 podmiotów. Cztery z nich notowane są na warszawskim parkiecie. Papiery, oprócz Asseco Poland, nie cieszą się jednak większym zainteresowaniem. Ich płynność jest śladowa.

Dlatego władze rzeszowskiej spółki już kilka kwartałów temu zdecydowały, że Asseco Poland wykupi mniejszościowych udziałowców i następnie wycofa firmy zależne z GPW. Na pierwszy ogień poszło Asseco Central Europe (d. Slovakia). Do tej pory Asseco Poland miało 40,07 proc. papierów słowackiej spółki, która w ramach grupy odpowiada też za działalność na Słowacji i na Węgrzech.

Rzeszowska firma zaoferowała właścicielom Asseco CE własne akcji nowej emisji. W zamian za 2,1 waloru spółki mogli nabyć (zapisy przyjmowane były do 30 listopada) po jednej akcji Asseco Poland. Propozycja spotkała się z zainteresowaniem. Udziałowcy słowackiej firmy w zdecydowanej większości zamienili posiadane papiery na nowe akcje serii K rzeszowskiej spółki. Objęli 5,43 mln z zaoferowanych im 6,09 mln papierów tej serii. Dzięki temu Asseco Poland będzie miało 93,51 proc. kapitału.

To oznacza, że zamiana (swap) akcji doszła do skutku. Warunkiem było bowiem, że po zamknięciu całej operacji rzeszowska spółka musiała posiadać co najmniej 80 proc. walorów Asseco CE. Początkowo próg był wyznaczony na poziomie 96 proc. kapitału. Został jednak obniżony jesienią (decyzją akcjonariuszy Asseco Poland), żeby zwiększyć prawdopodobieństwo powodzenia operacji. Okazało się, że była to dobra decyzja.

Przedstawiciele Asseco Poland nie chcieli wczoraj rozmawiać na temat, kiedy rzeszowska firma wykupi pozostałych udziałowców Asseco CE i wycofa podmiot z GPW. W przyszłości podobny los czeka też Asseco Business Solutions i Asseco Sout Eastern?Europe. Harmonogram oraz szczegóły tych operacji nie są znane.