Szerszy system zarządzania płynnością

Minister Jacek Rostowski szuka sposobów na poprawę płynności. Największe konfitury są w samorządach, ale trudno po nie sięgnąć.

Publikacja: 26.02.2013 01:56

Samorządy mają ok. 24,5 mld zł wolnych środków

Samorządy mają ok. 24,5 mld zł wolnych środków

Foto: Rzeczpospolita

Obecnie Ministerstwo Finansów prowadzi analizę zasadności wprowadzenia zmian w systemie zarządzania płynnością sektora finansów publicznych – potwierdził „Rz" resort. Wcześniej o tym nieocjalnie donosiła PAP. Chodzi o to, by więcej podmiotów publicznych swoje wolne środki lokowało na depozytach lub oddawało w zarządzanie resortowi finansów.

Ministerstwo nie informuje, jakie konkretnie jednostki może objąć konsolidacja. Obecnie takiemu obowiązkowi nie podlegają m.in. ZUS, KRUS, uczelnie publiczne, publiczne zoz-y czy samorządy.

– To właśnie w samorządach konfitury są największe, wolne środki w pozostałych jednostkach są raczej niewielkie. Gdyby minister finansów chciał uzyskać wymierne korzyści, musiałby sięgnąć po środki miast i gmin. Ale to raczej niemożliwe – zauważa Jakub Borowski, członek Rady Gospodarczej przy premierze.

Korzyści wynikające z konsolidacji zarządzania płynnością to obniżenie potrzeb pożyczkowych państwa, a co za tym idzie, przyrostu zadłużenia finansów publicznych. Największe efekty widoczne są w pierwszym roku wprowadzenia regulacji. W 2011 r., potrzeby pożyczkowe państwa udało się obniżyć o ok. 24,5 mld zł, a w 2012 r. – jak wynika z szacunków „Rz" – o 3,9 mld zł.

Jak szacowało MF na koniec 2009 r. wolne środki jednostek sektora, w tym samorządów, których nie objęła obowiązkowa konsolidacja, wynosiły 23,7 mld zł. Dziś w przypadku samorządów ta kwota mogła wzrosnąć do 24 mld zł. Jak wynika z danych NBP, na koniec grudnia 2012 r. miały one ok. 16,3 mld zł na depozytach bieżących i ok. 8,7 mld zł na depozytach do 2 lat. Gdyby resort finansów chciał skonsolidować także ich wolne środki, na pewno wywołało by to głęboki sprzeciw.

– Po pierwsze, byłoby to bezprawne. Gdyby resort finansów mówił nam, gdzie mamy trzymać pieniądze, byłoby to naruszaniem konstytucyjnej zasady samodzielności samorządów – przekonuje Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miasta Polskich. Pod drugie,  samorządy straciłby możliwość wybory najatrakcyjniejszej oferty bankowej, co dziś przynosi im korzyści finansowe.

Innym kandydatem do objęcia konsolidacją są Lasy Państwowe. Najpierw jednak konieczne byłoby w ogóle włączenie ich do sektora finansów publicznych. Ostatnio taką nieudaną próbę resort finansów podjął w 2010 roku.

Obecnie Ministerstwo Finansów prowadzi analizę zasadności wprowadzenia zmian w systemie zarządzania płynnością sektora finansów publicznych – potwierdził „Rz" resort. Wcześniej o tym nieocjalnie donosiła PAP. Chodzi o to, by więcej podmiotów publicznych swoje wolne środki lokowało na depozytach lub oddawało w zarządzanie resortowi finansów.

Ministerstwo nie informuje, jakie konkretnie jednostki może objąć konsolidacja. Obecnie takiemu obowiązkowi nie podlegają m.in. ZUS, KRUS, uczelnie publiczne, publiczne zoz-y czy samorządy.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli