Budżet powinien wyjść na swoje

Choć niska inflacja zaskoczyła rząd, ?dochody z podatków i tak powinny być wyższe od planu.

Publikacja: 10.07.2014 14:14

Budżet powinien wyjść na swoje

Foto: Bloomberg

Budżet państwa na 2014 r. konstruowany był przy założeniu, że średnio w roku inflacja wyniesie 2,4 proc. Dziś wiadomo, że będzie znacznie niższa. Narodowy Bank Polski szacuje ją na zaledwie 0,2 proc.

Dla finansów publicznych to pewien problem, bo obniża dochody. Jak wyliczał wczoraj minister finansów Mateusz Szczurek (w wywiadzie dla DGP), inflacja niższa od założeń o 1 pkt proc. to ubytki w kasie rzędu 1,5–2 mld zł. Przy różnicy ponad 2 pkt proc. to już 3–4 mld zł.

Nowelizacji nie będzie

Mimo to ryzyko nowelizacji budżetu na ten rok jest bardzo nikłe. – W granicach błędu statystycznego – uważa Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK. – Bo chociaż mamy niższą inflację, to z drugiej strony wzrost gospodarczy, który silniej przekłada się na dochody państwa, może być znacząco wyższy – wyjaśnia Reluga. Rząd zakładał, że PKB wzrośnie o 2,5 proc., obecnie zaś prognozy NBP oscylują w granicach 3,6 proc. (oficjalna prognoza Ministerstwa Finansów to z kolei 3,3 proc.).

– Ubytek w dochodach ze względu na niską inflację można w obecnej fazie wzrostu gospodarczego dosyć łatwo załatać – podkreśla też  Piotr Bujak, ekonomista PKO BP. – Szczególnie istotna jest też struktura tego wzrostu. Główną siłą napędową będzie popyt krajowy, co dla dochodów budżetu jest bardziej korzystne niż wzrost napędzany eksportem – wyjaśnia Bujak.

Warto ponownie powołać się na szacunki banku centralnego, który uważa, że popyt krajowy będzie wyższy o 4,2 proc. niż rok wcześniej, budżet opiera się zaś na założeniu wzrostu tylko o 2,7 proc.

Dochody i tak wyższe

W sumie ekonomiści przewidują więc, że jeśli w drugiej połowie roku nie przydarzy się nam żadna gospodarcza katastrofa, to dochody w kasie państwa będą wyższe od zaplanowanych. – Może to być nawet o 10 mld zł więcej. Przy jednocześnie nieco niższych wydatkach deficyt może być wyraźnie mniejszy, niż założone 47,5 mld zł – mówi Reluga.

Na razie zresztą budżet, choć niską inflację mamy od początku roku, ma się całkiem nieźle. Według wstępnych danych deficyt w czerwcu wyniósł 25,3 mld zł, czyli o 8,4 mld zł mniej od planu na ten okres. To zasługa przede wszystkim wysokich wpływów z VAT. W pierwszych miesiącach były one nawet o 20–30 proc. wyższe niż rok wcześniej.

– Taka dynamika w kolejnych miesiącach jest nie do utrzymania, ale i tak VAT, który w 2013 r. „pogrążał budżet", w tym będzie jego podporą – uważa Mirosław Gronicki, były minister finansów.

Problem bardzo niskiej inflacji nie zniknie także w przyszłym roku. Dlatego minister Szczurek zapowiedział już zmianę wskaźników makroekonomicznych, które będą podstawą do przygotowania budżetu na 2015 r. Obecnie te założenia to 2,3 proc. inflacji i 3,8 proc. wzrostu PKB.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, a.cieslak@rp.pl

Budżet państwa na 2014 r. konstruowany był przy założeniu, że średnio w roku inflacja wyniesie 2,4 proc. Dziś wiadomo, że będzie znacznie niższa. Narodowy Bank Polski szacuje ją na zaledwie 0,2 proc.

Dla finansów publicznych to pewien problem, bo obniża dochody. Jak wyliczał wczoraj minister finansów Mateusz Szczurek (w wywiadzie dla DGP), inflacja niższa od założeń o 1 pkt proc. to ubytki w kasie rzędu 1,5–2 mld zł. Przy różnicy ponad 2 pkt proc. to już 3–4 mld zł.

Pozostało 83% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli