W minionym sezonie kluby piłkarskie Ekstraklasy miały 460 mln zł przychodów. W porównaniu z sezonem 2012/2013 to o 10 proc. więcej. Jest to w głównej mierze zasługa dwóch najlepszych w zestawieniu klubów – Legii Warszawa i Lecha Poznań. 16 najlepszych drużyn w Polsce w sumie nie osiągnęło zysku. Strata wyniosła około 50 mln zł – rok wcześniej było to 110 mln zł.
– Zysków w piłce nożnej nie należy się spodziewać, bo nie o zarabianie chodzi – podkreśla Krzysztof Sachs, partner EY, współautor raportu „Ekstraklasa piłkarskiego biznesu 2014". – Jeśli klub wypracuje nadwyżkę, powinien ją przeznaczyć na transfer dobrego zawodnika.
Kilka klubów może się pochwalić zyskiem – Legia Warszawa miała 37 mln zł na plusie, Lech Poznań 3 mln, Zawisza Bydgoszcz 0,5 mln zł. Rekordową stratę, stanowiącą prawie 1/3 łącznej straty wszystkich klubów, zanotował Ruch Chorzów – 16 mln zł, czyli 3,5 mln zł więcej niż rok wcześniej.
Raport przygotowany przez spółkę Ekstraklasa SA i firmę doradczą EY ocenia kondycję klubów w trzech kategoriach: finansowej, marketingowo-medialnej oraz efektywności sportowej.
Pierwsza w każdej z tych kategorii była Legia, drugi – Lech. Trzecie miejsce zajęła gdańska Lechia, mimo że w poszczególnych kategoriach zajmowała pozycję piątą (finanse), czwartą (marketing i medialność) i piątą (sport). Dziesięć z 16 klubów zanotowało wzrost wpływów w porównaniu z poprzednią edycją zestawienia. Trzy kluby spośród tych, które miały spadek, ponoszą znaczne koszty przebudowy stadionów. – Pozostałe trzy czeka restrukturyzacja albo właśnie ją przechodzą, dotyczy to Wisły Kraków, Korony Kielce i Górnika Zabrze, którego sytuacja ulegnie poprawie, gdy doczeka się wreszcie własnego stadionu – uważa Sachs.