Odpływ kapitału w styczniu wyniósł 9 mld dol. netto, a w lutym już 15 mld dol. wynika z analizy WEB (państwowy bank rozwoju) i Banku Rosji, podała agencja Interfaks.
- To wystarczająco wysoki poziom, biorąc pod uwagę, że ludność przestaje być aktywnym graczem rynku walutowego - skomentował Andriej Klepacz, wiceprezes banku centralnego.
Tym co najbardziej niepokoi bank centralny jest możliwość utrzymania podobnej dynamiki wyprowadzania kapitału z kraju. Wtedy na koniec roku odpływ może wynieść dużo więcej niż wynosi oficjalna prognoza ministerstwa gospodarki - 115 mld dol. Bank Rosji prognozuje, że będzie to między 100 a 110 mld dol.
Kapitał odpływa z Rosji od ośmiu lat. Ostatni dodatki wynik był w 2007 r. W 2008 r. Rosja straciła 133,9 mld dol. w wyniku własnej agresji na Gruzję oraz globalnego kryzysu. Rekord padł w minionym roku, gdy Rosjanie i firmy wycofali z kraju 151,5 mld dol. To z kolei „zasługa" aneksji Krymu, zaangażowania w konflikt na Ukrainie, sankcji zachodnich i gwałtownej dewaluacji rubla w grudniu.