Choć kobiety stanowią większość pracowników polskiego sektora finansowego (61 proc. według raportu „Znanych Ekspertek"), to zajmują już tylko 43,7 proc. stanowisk kierowniczych. Im wyżej w strukturach firm i instytucji, tym udział pań maleje. W zarządach jest ich już tylko 16,8 proc., przy czym najlepiej wypadają sektor ubezpieczeniowy i powszechne towarzystwa emerytalne, w których kobiety zajmują 21 proc. stanowisk. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku towarzystw funduszy inwestycyjnych oraz sektora bankowego – odsetek kobiet w zarządach wynosi w nich kolejno 13,9 proc. i 11,9 proc.
Również w radach nadzorczych instytucji finansowych widać nadreprezentację mężczyzn. Odsetek kobiet w tych gremiach w Polsce wynosi zaledwie 12,3 proc.. W tym ujęciu najwięcej, bo 15,9 proc. tych stanowisk przypada kobietom w przypadku sektora bankowego, a najmniej kobiet w radach nadzorczych ma sektor ubezpieczeniowy – jedynie 9,4 proc. W przypadku towarzystw funduszy inwestycyjnych odsetek ten wynosi 11,1 proc., zaś PTE - 11,3 proc. Jak wynika z raportu, w zarządach i radach nadzorczych około 1/3 analizowanych firm i instytucji nie ma ani jednej kobiety. To pokazuje skalę zdominowania tego sektora przez męski punkt widzenia.
A ma to znaczenie nie tylko dla samych kobiet, ale dla instytucji. Badania prowadzone przez McKinsey, czy MFW pokazały, że banki, w których zarządach było ponad 20 proc. kobiet znacznie lepiej dały sobie radę podczas kryzysu gospodarczego. Jednak widząc, że branża finansowa nie daje im szansy na awans na najwyższe stanowiska w firmie, kobiety stają się coraz mniej zainteresowane karierą w tej dziedzinie, co z pewnością będzie niekorzystne dla rynku – mówi Joanna Pruszyńska-Witkowska, inicjatorka projektu „Znane Ekspertki" i prezes Headlines Porter Novelli. - Gdyby Lehman Brothers był „Lehman Sisters" być może nie byłoby kryzysu finansowego – dodaje półżartem Pruszyńska-Witkowska. Pozytywny wpływ kobiet w zarządach na wyniki kierowanych przez nie instytucji pokazują też twarde dane.
Badanie McKinsey pokazało, że firmy z najwyższym odsetkiem w kadrze zarządzającej i z co najmniej dwoma kobietami w zarządzie uzyskało lepsze wyniki od średniej i odnotowały one wyższą o 10 proc. rentowność kapitału własnego i wyższy wzrost cen akcji.
Choć pod względem udziału kobiet na najwyższych kierowniczych stanowiskach Polsce daleko jeszcze do takich krajów jak Szwecja to na tle świata wypadamy zaskakująco dobrze. Według badań przedstawionych w raporcie, niemal co dziesiąte stanowisko prezesa zarządu firmy lub instytucji polskiego sektora finansowego zajmuje kobieta, a średnia na świecie to zaledwie 4 proc.