Reklama

Marginalizacja Rady. NBP kontroluje politykę pieniężną

Polityka pieniężna w Polsce jest pod coraz większą kontrolą Zarządu NBP, który składa się w dużej mierze z polityków. Rada Polityki Pieniężnej ma coraz mniej do powiedzenia.

Publikacja: 14.11.2021 21:00

Marginalizacja Rady. NBP kontroluje politykę pieniężną

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Za kształt polityki pieniężnej w Polsce odpowiada dziesięcioosobowa Rada Polityki Pieniężnej. Autorzy nowelizacji ustawy o Narodowym Banku Polskim, na mocy której w 1998 r. utworzono RPP, wyszli z założenia, że powierzenie sterów polityki pieniężnej organowi kolegialnemu zminimalizuje ryzyko błędnych decyzji. Tak sugerowały zarówno teoria ekonomii, jak i międzynarodowe doświadczenia.

Czytaj więcej

Członek RPP krytykuje Adama Glapińskiego. "Dane NBP nieaktualne"

Ostatnie miesiące pokazują, że to przekonanie było uzasadnione. Gdyby w Polsce decyzje o polityce pieniężnej podejmował jednoosobowo prezes NBP, prawdopodobnie nie doczekalibyśmy się jeszcze podwyżek stóp procentowych. Prawdopodobnie, bo wypowiedzi prof. Adama Glapińskiego są nie spójne. Nie kryje on zresztą, że widzi wartość w zaskakiwaniu uczestników życia gospodarczego, wbrew dominującemu dziś w bankach centralnych paradygmatowi, wedle którego polityka pieniężna jest najskuteczniejsza, gdy jest przewidywalna. Z myślą, że trzeba się nastawiać na wzrost stóp procentowych, Polaków oswajali od kilku miesięcy niektórzy członkowie RPP. Jak się okazało, mieli rację.

Prezes NBP konsekwentnie próbuje jednak Radę zmarginalizować. Jednym z pierwszych kroków w tym kierunku było powierzenie kontroli nad kluczowym w czasie pandemii instrumentem polityki pieniężnej – tzw. strukturalnymi operacjami otwartego rynku, w ramach których NBP skupował na rynku wtórnym obligacje skarbowe i gwarantowane przez Skarb Państwa – zarządowi banku centralnego. Zarządowi, w którym, co warto przypomnieć, zasiadają politycy: choćby były poseł PiS Adam Lipiński oraz były szef ABW Piotr Pogonowski. Zarząd jest też odpowiedzialny za wykonywanie decyzji RPP i wkrótce będzie miał w tym większą swobodę. Na mocy założeń polityki pieniężnej na 2022 r. będzie mógł dopuszczać odchylenia międzybankowej stopy procentowej POLONIA od stopy referencyjnej, którą ustala RPP.

Czytaj więcej

Kakofonia z NBP. Glapiński zapowiada spadek inflacji i osłabia złotego
Reklama
Reklama

Ostatnio prezes NBP przeforsował uchwałę, która zmieniła regulamin RPP. W nowej wersji to on będzie decydował o „krajowych i zagranicznych wyjazdach członków Rady" oraz ich „udziale w konferencjach i innych wydarzeniach relacjonowanych publicznie". W ocenie prof. Jerzego Osiatyńskiego, byłego członka RPP, uchwała narusza ustawę o NBP. Ta daje bowiem członkom Rady prawo do kontynuowania pracy naukowej i dydaktycznej. Prezes NBP, choć jest przewodniczącym Rady, nie jest zwierzchnikiem innych członków i nie może ograniczać ich działalności. Regulamin RPP nie przewiduje wprawdzie żadnych sankcji za jego łamanie i w praktyce jego nowe zapisy będą na razie martwe. Wkrótce jednak skład Rady niemal w całości się zmieni. – Dla nowych członków Rady ten regulamin będzie czymś zastanym, a więc obowiązującym – ocenia prof. Osiatyński. W nowym składzie gremium może się to więc okazać nieme.

Finanse
Technologie odpowiedzią na cyberzagrożenia
Finanse
Otwarta droga pomocy Ukrainie. Aktywa Rosji zamrożone bezterminowo
Finanse
Walka o zamrożone aktywa. Bank Rosji grozi Unii Europejskiej
Finanse
Zamrożone aktywa, ale roszczenia gorące. Tak Kreml chce zastraszyć Europę
Finanse
Osiem tysięcy wierzycieli Cinkciarza. Syndyk prześledzi księgi rachunkowe spółki
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama