PGNiG wkrótce przykręci gaz największym klientom

PKN Orlen i Zakłady Chemiczne Police otrzymały listy z PGNiG, w których spółka zapowiada zmniejszenie dostaw surowca. Gaz płynie jeszcze bez zakłóceń. Jak długo, to zależy od pogody

Publikacja: 09.01.2010 03:07

PGNiG wkrótce przykręci gaz największym klientom

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Władze PGNiG już oficjalnie poinformowały największych odbiorców, PKN Orlen i Zakłady Chemiczne Police, o tym, że ograniczenie dostaw jest możliwe. Na razie w ramach obowiązujących kontraktów handlowych, a więc bez konsekwencji finansowych dla PGNiG. Joanna Zakrzewska-Wasicka, rzecznik PGNiG, zapewnia, że te zawiadomienia mają charakter prewencyjny. Dlatego nie zawierają planu zmniejszania dostaw. – Pokrywamy w pełni zapotrzebowanie na gaz naszych klientów – zapewnia rzeczniczka.

Ale nie wiadomo, jak długo taka sytuacja się utrzyma.

– Wszystko zależy od pogody – dodaje Zakrzewska-Wasicka.

W ostatnich dniach, gdy mróz zelżał, popyt na gaz w kraju wynosi ok. 53 mln m sześc. na dobę. Przy spadku temperatury do minus 15 stopni zapotrzebowanie przekroczy 60 mln m sześc. I wtedy mogą się zacząć kłopoty dla odbiorców przemysłowych.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przewiduje, że mrozy utrzymają się przynajmniej do 24 stycznia. Silniejsze mają nadejść w połowie przyszłego tygodnia. Spadek temperatury i wzrost zapotrzebowania spowodują najpewniej, że ogłoszony zostanie 10. stopień zasilania gazem i ograniczenia dla przemysłu staną się faktem.

– Zmniejszenie dostaw dla przemysłu uderzy w wyniki PGNiG – uważa Paweł Burzyński z DM BZ WBK. – Ograniczenie wolumenu gazu o 5 proc. dla odbiorców przemysłowych oznacza blisko 2-proc. spadek łącznej sprzedaży surowca.

Przedstawiciele spółek chemicznych zachowują spokój. Zdaniem rzecznika Polic Rafała Kuźmiczonka krótkotrwałe zmniejszenie dostaw gazu nie wpłynie na wyniki spółki. Zakłady mogą kontynuować produkcję dzięki zapasom, a ewentualne zaległości uda się nadrobić.

Więcej gazu niż Police kupują m.in. Zakłady Azotowe Puławy i to właśnie one były dotychczas najczęściej ofiarą ograniczeń w dostawach. – Ich skutki były widoczne w wynikach kwartalnych – przypomina Grzegorz Kulik, rzecznik spółki.

Deficyt gazu w krajowym systemie miały uzupełnić dodatkowe dostawy z Rosji. Umowa w tej sprawie między PGNiG i Gazpromem, mimo że jest negocjowana już prawie rok, wciąż nie została podpisana. W piątek prezydent Lecz Kaczyński wyraził obawę, czy obecne problemy z gazem nie zostaną rozwiązane kosztem ustępstw wobec Rosji i bezpieczeństwa energetycznego kraju.

[ramka][srodtytul]Andrzej Lipko, prezes PGNiG w latach 1998 – 2001[/srodtytul]

Mamy do czynienia z wyjątkowo dziwną sytuacją, i to z kilku powodów. Z jednej strony Rosjanie przesyłają do Polski więcej gazu, niż zapisano w kontrakcie. To korzystne, ale nie ma pewności, że jeszcze długo potrwa. Należałoby tę kwestię wyjaśnić Z drugiej strony jest wniosek o uruchomienie rezerw strategicznych, tak na wszelki wypadek. Ale PGNiG zawiadamia odbiorców, że mogą dostać mniej gazu, niż zamówili. A jeszcze niedawno słyszeliśmy o tym, że gazu nie zabraknie i w zasadzie uzgodnienia z Rosjanami się zakończyły. Wszystko sprowadza się do tego, że bezpieczeństwo zaopatrzenia naszego kraju w gaz zależy od natury. Wszyscy patrzą na termometr i zastanawiają się, co będzie, gdy temperatura jeszcze bardziej spadnie. To napawa zgrozą. [/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=a.lakoma@rp.pl]a.lakoma@rp.pl[/mail][/i]

Władze PGNiG już oficjalnie poinformowały największych odbiorców, PKN Orlen i Zakłady Chemiczne Police, o tym, że ograniczenie dostaw jest możliwe. Na razie w ramach obowiązujących kontraktów handlowych, a więc bez konsekwencji finansowych dla PGNiG. Joanna Zakrzewska-Wasicka, rzecznik PGNiG, zapewnia, że te zawiadomienia mają charakter prewencyjny. Dlatego nie zawierają planu zmniejszania dostaw. – Pokrywamy w pełni zapotrzebowanie na gaz naszych klientów – zapewnia rzeczniczka.

Ale nie wiadomo, jak długo taka sytuacja się utrzyma.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje