Firmy jeszcze dłużej czekają na swoje pieniądze

Obsługa nieterminowych płatności coraz dotkliwiej obciąża budżety przedsiębiorstw. Mimo to firmy patrzą w przyszłość z lekkim optymizmem

Aktualizacja: 03.02.2010 02:44 Publikacja: 03.02.2010 02:43

Przedsiębiorcy mają jednak kłopoty z odzyskiwaniem należności. Tego problemu nie ma tylko 12 na 100

Przedsiębiorcy mają jednak kłopoty z odzyskiwaniem należności. Tego problemu nie ma tylko 12 na 100 firm. ?

Foto: Rzeczpospolita

– W ubiegłym roku zaobserwowaliśmy niewielkie, mniej więcej dwutygodniowe, wydłużenie terminów spływania należności od klientów biznesowych. W tym roku ta sytuacja się utrzymuje – mówi Marcin Kubit, prezes spółki Mediatel, świadczącej usługi dla operatorów telekomunikacyjnych.

Indywidualni klienci płacą tak jak dotąd. – Nie zaobserwowaliśmy ani w ubiegłym roku, ani w tym, aby klienci indywidualni płacili rachunki z większymi opóźnieniami niż to ma miejsce zazwyczaj – mówi Małgorzata Babik, rzecznik prasowy Netii.

Zarówno duże, jak i małe firmy badane przez Krajowy Rejestr Długów przyznają, że niespłacone długi podnoszą im koszty działalności. Te związane z obsługą nieterminowych należności wzrosły z 8 proc. w trzecim kwartale ubiegłego roku do 8,5 proc. w czwartym kwartale. W dużych przedsiębiorstwach są one jednak o połowę niższe niż w średnich i małych (4,1 proc. wobec 5,2 proc. i 9 proc.). Jest to efektem skali działalności: duże firmy są lepiej przygotowane na nierzetelnych kontrahentów i zabezpieczają się np. kredytem bankowym. Małe zwykle nie mają takich możliwości.

Według firm, które wzięły udział w badaniu KRD, w ostatnim kwartale ponownie wydłużył się średni czas oczekiwania na zapłatę. Obecnie sięga on średnio czterech miesięcy. Jak zauważaja autorzy raportu, o ile jeszcze nie rosną należności znacząco przeterminowane (powyżej 12 miesięcy), to widoczny jest wzrost tych przeterminowanych od 3 do 12 miesięcy.

Z drugiej strony rośnie odsetek firm, których kondycja systematycznie się poprawia. Znaczącą poprawę odczuwają zwłaszcza duże przedsiębiorstwa: prawie 43 proc. ankietowanych w tej grupie wskazało na poprawę, podczas gdy odsetek deklarujących pogorszenie wyniósł zaledwie 11 proc. Negatywne opinie przeważają zwłaszcza wśród firm małych.

Optymistyczne są także prognozy przedsiębiorców. W styczniowych ankietach z 11,9 proc. do 15,8 proc. wzrósł bowiem odsetek firm deklarujących, że problem niespłaconych należności będzie coraz mniejszy. Poprawa nastrojów widoczna jest szczególnie w pięciu branżach: rolnictwie, przemyśle, handlu, działalności finansowej oraz usługach. Z kolei w budownictwie oraz telekomunikacji odsetek przedsiębiorstw spodziewających się wzrostu problemów z odzyskiwaniem pieniędzy wzrósł do prawie 30 proc.

Najlepsze perspektywy dla odzyskania swoich pieniędzy widzą firmy z sektora finansowego. W tej grupie odsetek przedsiębiorców spodziewających się wzrostu problemów z odzyskiwaniem zapłaty jest bardzo niski i wynosi niecałe 15 proc. Ta branża już tradycyjnie ma w swych portfelach najmniejszy odsetek należności przeterminowanych, wynoszący zaledwie 10 proc. Badanie KRD pokazało natomiast, że największy odsetek tego typu kwot występuje w budownictwie, a także w przemyśle. Firmy w tych branżach mają ich odpowiednio prawie 29 proc. oraz prawie 28 proc.

Raport porównuje także problem długów w ujęciu regionalnym. Okazuje się, że w czterech z sześciu badanych regionów kraju saldo obsługi należności poprawiło się, a jedynie w regionach południowym oraz południowo-zachodnim się pogorszyło. Najlepszą sytuację odnotowały przedsiębiorstwa z regionu wschodniego, gdzie najmniej, bo niespełna jedna piąta badanych wskazała na zwiększenie się kwot, jakie winni im są kontrahenci.

Z kolei w regionie południowo-zachodnim zadeklarowała ten problem blisko jedna czwarta przedsiębiorców. Prawie 5 proc. badanych firm wskazało, że na skutek zatorów płatniczych musi podnosić ceny swoich towarów i usług. Taką konieczność najczęściej zgłaszają duże przedsiębiorstwa. Małe nie mogą sobie na to pozwolić ze względu na konkurentów. Stosunkowo często w reakcji na opóźnienia w płatnościach ceny podnoszą przedsiębiorstwa finansowe.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorów: [mail=a.wozniak@rp.pl]a.wozniak@rp.pl[/mail], [mail=a.fandrejewska@rp.pl]a.fandrejewska@rp.pl[/mail]

– W ubiegłym roku zaobserwowaliśmy niewielkie, mniej więcej dwutygodniowe, wydłużenie terminów spływania należności od klientów biznesowych. W tym roku ta sytuacja się utrzymuje – mówi Marcin Kubit, prezes spółki Mediatel, świadczącej usługi dla operatorów telekomunikacyjnych.

Indywidualni klienci płacą tak jak dotąd. – Nie zaobserwowaliśmy ani w ubiegłym roku, ani w tym, aby klienci indywidualni płacili rachunki z większymi opóźnieniami niż to ma miejsce zazwyczaj – mówi Małgorzata Babik, rzecznik prasowy Netii.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje