Dlaczego świat tak bardzo liczy na Fed

Z działaniami amerykańskiego banku centralnego związane są duże nadzieje. Nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale na całym świecie, również w Polsce.

Aktualizacja: 12.12.2007 01:35 Publikacja: 12.12.2007 01:34

Dlaczego świat tak bardzo liczy na Fed

Foto: Rzeczpospolita

Wczoraj Fed podjął decyzje w sprawie wysokości stóp procentowych. Zdecydował się na ich obcięcie o 25 pkt. bazowych – do 4,25 proc., uzasadniając ten krok przyspieszeniem przezwyciężania negatywnych skutków kryzysu na amerykańskim rynku kredytowym.

Po wcześniejszych dwóch redukcjach stopy podstawowej (w tym o 50 pkt we wrześniu) Fed deklarował, że powinny one wystarczyć dla oddalenia groźby recesji. Mimo że wczoraj Fed zgodnie z oczekiwaniami analityków kolejny raz obciął stopy o 25 pkt bazowych, giełdowi gracze liczyli na większy gwiazdkowy prezent. Nie dostali go i dlatego przystąpili we wtorek do wyprzedaży akcji. Indeksy na Wall Street zakończyły dzień ponad 2-proc. spadkami. Inwestorów rozczarował przede wszystkim komunikat, ponieważ spodziewali się oni większej determinacji w obniżaniu kosztu pieniądza w kolejnych miesiącach z powodu szybko pogarszającej się sytuacji w gospodarce.

Tymczasem Fed inaczej widzi tę kwestię. Zdaniem jego przedstawicieli, sięganie po bardziej radykalne środki nie jest koniecznie i lepiej stopniowo dostosowywać politykę monetarną do potrzeb gospodarki. Część ekonomistów twierdzi, że podejście Fedu jest właściwe. – Oczekujemy jeszcze dwóch obniżek stóp przez Fed w przyszłym roku – tłumaczył analityk Credit Suisse Marcel Thieliant. Jego zdaniem, bardziej radykalne kroki, poza chwilową poprawą płynności w sektorze finansowym, mogłyby doprowadzić do nadmiernego wzrostu inflacji, co w konsekwencji odbiłoby się negatywnie na gospodarce.

Ale są również inne opinie. „Największe ryzyko jest takie, że kryzys finansowy zamieni widoczne spowolnienie na prawdziwą recesję” – napisali w raporcie analitycy BNP Paribas. Dlatego niektórzy oczekują, że cięcia kosztów pieniądza w USA będą bardzo zdecydowane. Ekonomiści Morgan Stanley twierdzą, że do września 2008 r. Fed obniży stopy aż o 1 pkt proc., do 3,5 proc. W ostatnich tygodniach banki za oceanem i w Europie mocno podniosły koszty pieniądza. Świat pogrążył się w największym kryzysie płynności od czasów zamachów terrorystycznych z września 2001 r. A do tego dochodzą bardzo poważne obawy, że amerykańscy konsumenci ograniczą wydatki w reakcji na spadek cen ich domów. Nie ma też wątpliwości, że ewentualny kryzys gospodarczy w Stanach przełoży się na Europę, w tym Polskę.

– Naszym zdaniem wzrost PKB Polski w przyszłym roku wyniesie 5,4 proc., ale istnieje ryzyko, że będzie niższy. Problem w tym, iż nikt nie jest w stanie określić, jak duże jest to ryzyko – przyznaje ekonomista BPH Adam Antoniak. Czy zatem Fed uratuje gospodarkę USA przed recesją, a resztę świata przed spowolnieniem? Decyzje banku centralnego przynoszą skutek w gospodarce po ok. 4 – 6 kwartałach. Cykl obniżek rozpoczął się we wrześniu. Większość ekonomistów oczekuje, że pod koniec 2008 r. Ameryka powinna się odbić od dna. Ale do tego czasu może się wydarzyć wszystko – od zwyczajnego spowolnienia po recesję.

Morgan Stanley wskazuje, że w pierwszych kwartałach 2008 r. największa gospodarka stanie w miejscu. Jaki wpływ ma ta sytuacja na giełdy? Obniżki stóp przez Fed sprawiają m.in., że bardzo bezpieczne obligacje rządu amerykańskiego stają się mało atrakcyjne. W takiej sytuacji na atrakcyjności zyskują akcje spółek. A wielu ekonomistów wskazuje, że dzięki utrzymującemu się wzrostowi gospodarczemu na rynkach wschodzących zyski spółek nastawionych na sprzedaż na tych rynkach będą rosły.W oczekiwaniu na wtorkową obniżkę stóp procentowych przez Fed indeksy na większości giełd świata rosły. Trudno mówić jednak o powszechnym optymizmie. Większość analityków przypomina, że nadchodzi czas zwiększonego ryzyka, dużej zmienności i zróżnicowania kursów. Bardzo duże znaczenie ma też wycena spółek. e.m.

Wczoraj Fed podjął decyzje w sprawie wysokości stóp procentowych. Zdecydował się na ich obcięcie o 25 pkt. bazowych – do 4,25 proc., uzasadniając ten krok przyspieszeniem przezwyciężania negatywnych skutków kryzysu na amerykańskim rynku kredytowym.

Po wcześniejszych dwóch redukcjach stopy podstawowej (w tym o 50 pkt we wrześniu) Fed deklarował, że powinny one wystarczyć dla oddalenia groźby recesji. Mimo że wczoraj Fed zgodnie z oczekiwaniami analityków kolejny raz obciął stopy o 25 pkt bazowych, giełdowi gracze liczyli na większy gwiazdkowy prezent. Nie dostali go i dlatego przystąpili we wtorek do wyprzedaży akcji. Indeksy na Wall Street zakończyły dzień ponad 2-proc. spadkami. Inwestorów rozczarował przede wszystkim komunikat, ponieważ spodziewali się oni większej determinacji w obniżaniu kosztu pieniądza w kolejnych miesiącach z powodu szybko pogarszającej się sytuacji w gospodarce.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu