W ostatnim kwartale 2007 roku utrzymywała się w Polsce dobra koniunktura gospodarcza. Według szacunków IBnGR tempo wzrostu produktu krajowego brutto w odniesieniu do analogicznego kwartału poprzedniego roku wyniosło w czwartym kwartale 5,5 proc. W całym 2007 roku tempo wzrostu gospodarczego instytut szacuje na 6,3 proc. Oznacza to, że był to okres najszybszego wzrostu gospodarczego od dziesięciu lat.
Według prognozy instytutu w roku 2008 tempo wzrostu PKB wyniesie 5,4 proc. Wzrost PKB będzie przyspieszał w kolejnych kwartałach – od 5,1 proc. w pierwszym kwartale do 5,7 proc. w czwartym. W roku 2009 wzrost gospodarczy będzie nieco niższy, ale nie powinien spaść poniżej poziomu 5 proc.
Niższe tempo wzrostu w latach 2008 – 2009 niż w roku 2007 będzie związane między innymi z pogorszeniem koniunktury w gospodarce światowej i zwiększeniem presji inflacyjnej w Polsce.
Motorem wzrostu w latach 2008 – 2009 pozostanie popyt krajowy, którego roczne tempo wzrostu w latach 2008 i 2009 będzie wynosić 7,5 proc. Wzrost popytu krajowego będzie więc, podobnie jak w roku 2007, szybszy niż wzrost PKB. Decydujący wpływ na dynamiczny wzrost popytu krajowego będą miały inwestycje. W latach 2008 – 2009 wzrost nakładów inwestycyjnych w polskiej gospodarce powinien utrzymać się na poziomie zbliżonym do 20 proc. Będzie to możliwe między innymi dzięki funduszom europejskim, które są i będą wykorzystywane do współfinansowania inwestycji zarówno w sektorze przedsiębiorstw, jak i inwestycji realizowanych przez jednostki samorządowe.
Wzrostowi realnych wynagrodzeń, który w roku 2008 może wynieść około 5 proc., a rok później 4 proc., będzie sprzyjała dalsza poprawa sytuacji na rynku pracy. Według prognozy IBnGR stopa bezrobocia na koniec 2008 roku wyniesie 9,6 proc., a na koniec 2009 roku zmniejszy się do 8,5 proc. Rok 2008 będzie więc symboliczny – stopa bezrobocia powróci po dziesięciu latach do poziomu jednocyfrowego (ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w listopadzie 1998 roku).