Czy dane o niższym wzroście inflacji w lutym mogą mieć wpływ na decyzję Rady Polityki Pieniężnej o poziomie stóp?
Jan Czekaj:
Nie przesądzałbym, czy te dane mogą być czynnikiem przemawiającym za niezaostrzaniem polityki pieniężnej. Na interpretację trzeba będzie poczekać. Niższa od prognoz inflacja jest częściowo wynikiem rewizji koszyka konsumpcyjnego. Nie przeceniałbym więc tego czynnika. Będziemy musieli przyglądać się danym o płacach, wydajności, produkcji, sprzedaży detalicznej.
Czy podwyżka stóp procentowych już w marcu jest możliwa?
Wszystko jest możliwe. Ale teraz tego nie mogę powiedzieć. Będziemy dysponowali szerszym zestawem danych za luty i wtedy podejmiemy decyzję. Trzeba też pamiętać, że bieżąca inflacja nie jest najważniejsza. Zwracaliśmy w komunikatach uwagę na wzrost płac. To jest fundamentalna przyczyna, która może prowadzić do wzrostu cen. Z drugiej strony umacnia się kurs złotego, co działa antyinflacyjnie. Trzeba będzie więc obserwować decyzje innych banków centralnych.