Nowa spółka w branży leasingowej skupi się na samochodach do 3,5 tony. Ma ambicję powtórzyć sukces Santander Consumer Banku, lidera w finansowaniu nowych samochodów, który jest równocześnie głównym udziałowcem leasingodawcy.
– Pod koniec przyszłego roku chcemy wejść do pierwszej piątki firm leasingujących pojazdy – zapowiada Marcin Paszkiewicz, prezes Santander Consumer Multirent. O konkretnych liczbach nie chce jednak jeszcze mówić. Największe firmy leasingowe sfinansowały w 2007 r. samochody (tylko osobowe) o wartości ponad miliarda złotych.
Nowa spółka chce oprzeć sprzedaż na sieci stworzonej przez bank, czyli m.in. na ponad 2 tys. dilerów oraz komisantów. – Już mamy podpisane umowy z setką dilerów – mówi Paszkiewicz.
Santander jako swoją przewagę konkurencyjną wskazuje szczegóły oferty. Nawet najmniejszym klientom – osobom prowadzącym działalność gospodarczą – zaproponuje full service leasing.
To oznacza całkowite zdjęcie z klienta obowiązków związanych z serwisowaniem i likwidacją szkód. Taka sama usługa ma być też dołączona do kredytów samochodowych. Santander utworzył właśnie pierwsze w Polsce centrum likwidacji szkód.