Reklama

Prezydent Francji chce nacjonalizacji gospodarki

Niemcy krytykują Nicolasa Sarkozy’ego za propozycję częściowej nacjonalizacji strategicznych gałęzi przemysłu

Publikacja: 22.10.2008 02:21

– To dziwne, że mamy wspólną walutę, a nie można mówić o jednej polityce gospodarczej – powiedział Sarkozy wczoraj w Parlamencie Europejskim.

Francja opowiada się za rządem gospodarczym, by zrównoważyć Europejski Bank Centralny. Jej zdaniem brak koordynacji polityki gospodarczej jest nie do pogodzenia ze wspólną walutą. Niemcy sprzeciwiają się, bo ich zdaniem ograniczy to niezależność EBC. A Sarkozy poszedł wczoraj o krok dalej.

[wyimek]3 - 5 bln dol. wynosi obecnie, według szacunków KE, wartość inwestycji państwowych funduszy[/wyimek]

Powiedział, że w czasie kryzysu powinny powstać państwowe fundusze inwestycyjne (SWF), które wspierałyby przedsiębiorstwa krajowe, przejmując część ich udziałów i chroniąc je w ten sposób przed wykupem przez państwa trzecie. – Nie chciałbym, by za kilka miesięcy obywatele UE obudzili się i odkryli, że europejskie przedsiębiorstwa należą do rządów z nieeuropejskich stolic – powiedział prezydent Francji.

Najbardziej aktywne obecnie fundusze SWF powiązane są z rządami państw arabskich, Chin i Rosji. W 2015 r. wartość inwestycji SWF ma już wynieść kilkanaście bln dol. Coraz więcej polityków i inwestorów zadaje sobie pytanie o polityczne intencje tych inwestycji.

Reklama
Reklama

Michael Glos uznał, że propozycje Paryża są sprzeczne z najważniejszymi zasadami niemieckiej polityki gospodarczej. – Jesteśmy otwarci na kapitał z całego świata – powiedział. Ruprech Polenz, członek Bundestagu, uważa, że Sarkozy wykorzystuje kryzys, by powrócić do „starych, niesłuchanych już przez nikogo propozycji”. Czeski prezydent Vaclav Klaus nazwał je starym socjalizmem.

Sarkozy’ego skrytykowały niemieckie media. Tygodnik „Stern” w internetowym wydaniu napisał, że „Sarkozy stawia na socjalizm”. „Sueddeutsche Zeitung” dodał: „To nic innego jak rewolucja”.

– To dziwne, że mamy wspólną walutę, a nie można mówić o jednej polityce gospodarczej – powiedział Sarkozy wczoraj w Parlamencie Europejskim.

Francja opowiada się za rządem gospodarczym, by zrównoważyć Europejski Bank Centralny. Jej zdaniem brak koordynacji polityki gospodarczej jest nie do pogodzenia ze wspólną walutą. Niemcy sprzeciwiają się, bo ich zdaniem ograniczy to niezależność EBC. A Sarkozy poszedł wczoraj o krok dalej.

Reklama
Finanse
Worki z dolarami jadą do Rosji. Ich łączna waga przekroczyła już tonę
Finanse
Pęczniejące miliardy Polaków na kontach IKE i IKZE
Finanse
Nowy rekord cen złota – już powyżej 3500 dolarów za uncję
Finanse
Donald Trump rozpoczął szturm na amerykański bank centralny
Finanse
Donald Tusk powołał nowego wiceszefa KNF. Jakie ma zadania?
Reklama
Reklama