- Osiągnięcie przychodów z prywatyzacji w przyszłym roku na poziomie 15-20 miliardów złotych to jest kwota realna. Obecnie (w resorcie skarbu) trwają wyliczenia przychodów z prywatyzacji na przyszły rok i padają kwoty tego rzędu - powiedział Reuterowi Gawlik.

We wtorek szef klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej (PO), Zbigniew Chlebowski powiedział, że przyszłoroczne wpływy z prywatyzacji mogą wynieść 15-20 miliardów złotych, a na pewno muszą przekroczyć zapowiadany na ten rok poziom 12 miliardów złotych.

Wcześniej minister skarbu Aleksander Grad zapowiadał, że w przyszłym roku rząd chciałby pozyskać z prywatyzacji minimum 12 miliardów złotych. Rząd zapowiada przyspieszenie prywatyzacji, która w zeszłym roku przyniosła 2,4 miliarda złotych, bo stoi w obliczu groźby rosnącego deficytu budżetowego.

Do połowy bieżącego roku MSP zebrało z prywatyzacji 488 milionów złotych, czyli 4,1 procent planu.