Reklama

Szczyt G20 w cieniu mundialu

Światowi przywódcy rozmawiają o tym, jak pobudzać globalny rozwój

Publikacja: 26.06.2010 01:24

Policja patroluje ulice Toronto przed szczytem G20

Policja patroluje ulice Toronto przed szczytem G20

Foto: AFP

Brazylijskie, włoskie, niemieckie czy argentyńskie flagi narodowe zatknięte za szybami samochodów mknących ulicami Toronto to nie powitanie światowych przywódców, którzy zjechali do Kanady na szczyty G8 i G20. To znak, że i w tym znanym głównie z hokeja kraju nie brakuje fanów futbolu.

– Ja nie oglądam, ale w tym mieście to popularny sport – mówi mi taksówkarz, z pochodzenia Hindus. Ponad połowa mieszkańców Toronto urodziła się poza Kanadą. – W tym mieście mówi się 140 językami i dialektami – to rekord w skali światowej – tłumaczy Sylvie, pracownica ratusza, sama z węgierskimi korzeniami.

Miejscowe gazety zastanawiają się, jak potyczki w RPA wpłyną na relacje między przywódcami. W czasie szczytu odbędzie się kilka meczów, w których będzie brało udział sześć drużyn reprezentowanych w Toronto. A w dwóch przypadkach zmierzą się bezpośrednio: Niemcy z Anglią i Argentyna z Meksykiem. Niemieckie i argentyńskie bary liczą już, że ich przywódczynie wpadną na transmisje. "Bądźmy szczerzy. Co ona ma innego do roboty?" – powiedział gazecie "Toronto Star" właściciel argentyńskiego baru pytany, czy liczy na wizytę pani prezydent Cristiny Fernandez de Kirchner.

Kanadyjskie zgromadzenie rozpoczyna się od spotkania G8 w mieście Muskoka na północ od Toronto. To grupa najbardziej uprzemysłowionych krajów świata, z Kanadą, Francją, Niemcami, Włochami, Japonią, Rosją, Wielką Brytanią i USA. W tym roku na spotkanie zaproszono też kilku przywódców afrykańskich, żeby zapewnić ich, że mimo kryzysu najbogatsi zamierzają pomagać krajom rozwijającym się.

– Poważnie traktujemy nasze zobowiązania. Cele milenijne ONZ wyznaczono na 2015 r., trzeba zrobić wszystko, żeby je wypełnić – mówił przed spotkaniem G8 Jose Barroso, przewodniczący Komisji Europejskiej. UE ma w spotkaniach G8 status obserwatora.

Reklama
Reklama

G8 to forum mniej liczne niż G20, a więc teoretycznie łatwiej tam podejmować decyzje. Ale ostatnie lata pokazały, że świat nie chce oddawać swojej przyszłości w ręce tylko najbogatszych. Na poważnie zaczęto więc traktować G20, gdzie są najważniejsi gracze gospodarczy ze wszystkich kontynentów.

– Sukces był natychmiastowy. To G20 uzgodniła globalne zasady fiskalnych pakietów wspomagania gospodarki i zwiększenie funduszy MFW – ocenia Angel Ubide, ekspert brukselskiego instytutu CEPS. Dlatego politycy, eksperci i media patrzą z uwagą na szczyt G20, który w sobotę rozpoczyna się w Toronto. Kluczowym tematem jest tempo odchodzenia od budżetowego wspierania gospodarki i zmniejszania deficytów w taki sposób, aby nie załamał się wzrost. UE ma też nadzieję na wstępne porozumienie w sprawie opłat nakładanych na banki. – Jesteśmy za światowym podejściem do tego problemu tak, aby zapewnić takie same warunki wszystkim instytucjom – zapowiedział Herman Van Rompuy, przewodniczący Rady Europejskiej.

[ramka]

[b]Mam mandat od Unii [/b]

[i]Jose Barroso - szef Komisji Europejskiej[/i]

[b]Rz: Polski nie będzie na szczycie G20, ale kilka innych krajów Unii jest tutaj reprezentowanych. W czyim imieniu więc pan występuje?[/b]

Reklama
Reklama

Jose Barroso: Ja i przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy przedstawiamy stanowisko UE. Na ostatnim szczycie w Brukseli ustaliliśmy listę wspólnych punktów, uważam więc, że mamy mandat od wszystkich. To ważne, bo Polski i 20 innych krajów UE tutaj nie ma.

[b]Widać niektórym to nie wystarcza. Hiszpania i Holandia bardzo parły do uczestnictwa w G20, ich przywódcy są tu jako obserwatorzy. [/b]

Nie sądzę, żeby to szkodziło Unii. To, co jest ważne, to fakt, że Unia jako całość ma tu swoją reprezentację, swój głos. Zresztą jeszcze przed szczytem przewodniczący Van Rompuy i ja napisaliśmy wspólny list do członków G20 przedstawiający unijne postulaty i stanowisko 27 państw w kluczowych sprawach.

[b]Głównym tematem w Toronto będzie kwestia, jak szybko wycofywać się z pakietów stymulowania gospodarki. Spodziewa się pan ataków na Europę, że zamiast wydawać, chce teraz oszczędzać?[/b]

Mam nadzieję, że nie będzie ostrej konfrontacji. Wcześniej były takie zarzuty, ale teraz nasi partnerzy chyba zrozumieli, co naprawdę robimy. Zresztą jeszcze w tym roku Unia jako całość dokonuje ekspansji fiskalnej. MFW podziela nasze stanowisko, że kraje najbardziej rozwinięte muszą rozpocząć konsolidację finansów publicznych. To kluczowe dla zaufania rynków i odbudowania wzrostu gospodarczego w średnim terminie.

[i] —rozmawiała Anna Słojewska[/i][/ramka]

Brazylijskie, włoskie, niemieckie czy argentyńskie flagi narodowe zatknięte za szybami samochodów mknących ulicami Toronto to nie powitanie światowych przywódców, którzy zjechali do Kanady na szczyty G8 i G20. To znak, że i w tym znanym głównie z hokeja kraju nie brakuje fanów futbolu.

– Ja nie oglądam, ale w tym mieście to popularny sport – mówi mi taksówkarz, z pochodzenia Hindus. Ponad połowa mieszkańców Toronto urodziła się poza Kanadą. – W tym mieście mówi się 140 językami i dialektami – to rekord w skali światowej – tłumaczy Sylvie, pracownica ratusza, sama z węgierskimi korzeniami.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Finanse
Bruksela zablokowała najważniejszy fundusz Putina. Kieruje nim były obywatel Ukrainy
Finanse
Członek Fed wzywa do obniżki stóp. Media typują go na następcę Jerome’a Powella
Finanse
Donald Trump twierdzi, że nie planuje zwolnić szefa Fed, Jerome’a Powella
Finanse
Srebro najdroższe od 14 lat. Powodów jest kilka
Finanse
Kulawa moralność finansowa Polaków. Ponad 2/5 z nas akceptuje oszustwa
Reklama
Reklama