Oba kraje uzgodniły treść protokołu wprowadzającego poprawki do aktualnej umowy dwustronnej o unikaniu podwójnego opodatkowania. Oficjalne podpisanie nastąpi podczas październikowej wizyty rosyjskiego prezydenta na Cyprze.
Otworzy to drogę do ściągania przez cypryjskiego fiskusa podatków z rosyjskich firm rezydujących na wyspie, jeśli okażą się dłużnikami budżetu Rosji. O ściągnięcie zaległości będzie występował do cypryjskich organów podatkowych rosyjski fiskus. Ze swojej strony Rosjanie deklarują Cypryjczykom podobną pomoc.
Zmiana będzie korzystna przed wszystkim dla Rosji. Obecnie rosyjski fiskus nie ma możliwości windykacji długów za granicą. Ale chce to zmienić. W połowie września Federalna Służba Podatkowa (FSP) ogłosiła przetarg na zakup mechanizmu pozwalającego ściągać długi obcych firm wobec Rosji za granicą.
Liczący niecałe 800 tys. obywateli Cypr zajmuje w gospodarce Rosji wyjątkowe miejsce. Niskie podatki i ulgi dla firm przyciągają Rosjan. Po 1990 r. zarejestrowały się tam setki rosyjskich firm, w tym największe, należące do oligarchów (spółki ma m.in. Norylski Nikiel, Kamaz, bank inwestycyjny Trojka Dialog. Aleksiej Mordaszow kontroluje Severstal poprzez swoją cypryjską spółkę Frontdeal Ltd.).
Rosjanie to także najwięksi zagraniczni inwestorzy w Republice Cypru. Rocznie lokują w nieruchomościach, bankowości i przetwórstwie do 6 mld dolarów. We wrześniu obywatelem Cypru został oligarcha Aleksandr Abramow założyciel i współwłaściciel (wraz z Romanem Abramowieczem) największego koncernu metalurgicznego Rosji — grupy Evraz. Nic dziwnego, że maleńki Cypr jest po Holandii i Niemczech największym inwestorem zagranicznym Rosji (3,2 mld dol. inwestycji w I półroczu 2010 i narastająco 56,9 mld).