Do wejścia do WTO potrzebna jest zgoda wszystkich 153 państw należących do organizacji. Ale najważniejsze były negocjacje z USA, zakończone we wrześniu, oraz z UE, których finał nastąpił w ostatnią środę. – Pozostały jeszcze do rozstrzygnięcia pojedyncze problemy z innymi krajami. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z oczekiwaniami, to w ciągu roku Rosja powinna być w WTO – powiedział wczoraj w Brukseli Alejandro Ulzurrun, rzecznik Komisji Europejskiej.
— Podczas obecnych rozmów z naszymi partnerami z Unii udało się rozwiązać wszystkie sporne kwestie i teraz Europa nie sprzeciwia się wstąpieniu Rosji do WTO. Rosja i Unia wyrażają jeden pogląd m.in, na sprawy taryf eksportowych i surowców. Nasi główni partnerzy handlowi pomogą nam przeprowadzić konieczne zmiany po wstąpieniu do WTO — stwierdził w Brukseli wicepremier Rosji Igor Szuwałow.
Dotychczas europejskie weto było spowodowane przede wszystkim rosyjskimi cłami eksportowymi na surowce, w tym drewno, tak potrzebne do produkcji papieru w Finlandii i Szwecji. Rosja obiecała znieść cła. Politycznym problem dla Moskwy może być jeszcze stanowisko Tbilisi. Gruzja uważa, że Rosja okupując część jej terytorium, nie powinna wejść do WTO. Na razie oficjalnie nie blokuje negocjacji, ale w każdej chwili, jako członek WTO, może zawetować akcesję Rosji do tej organizacji.
Aleksandr Razuwajew, analityk rynku energetycznego w Galleon Capital uważa, że w drugiej połowie 2011 r Rosja będzie członkiem WTO. – Pewność mam na 90 proc. Dla Rosji wejście do organizacji oznacza napływ kapitału, który od trzech lat odpływa. Ucywilizuje się biznes. Znikną cła eksportowe, a koncerny metalurgiczne będą swobodniej sprzedawać w Unii. W Rosji pojawi się też więcej zachodnich banków. Teraz prawdziwą bankowość prowadzi tylko austriacki Raiffeisen. Z drugiej strony kraje unijne zyskają łatwiejszy dostęp do wielkiego i chłonnego rynku — wylicza dla „Rz” rosyjski ekspert.
Taką optymistką nie jest Iwona Wiśniewska, ekspert ds. Rosji z Ośrodka Studiów Wschodnich. – W długoterminowej perspektywie wstąpienie do WTO jest dla Rosji korzystne. Kraj zyska dostęp do nowoczesnych gospodarek i ich technologii i standardów. Ale na dziś utraci wpływ na swoją ekonomikę. Kreml nie będzie mógł stosować własnych zaostrzonych norm np. fitosanitarnych, by ograniczyć import i wesprzeć własny przemysł. Nie będzie zaporowych ceł na samochody czy telewizory; na produkty rolne. Dlatego nie jestem przekonana, że po 17 latach negocjowania, Rosja rzeczywiście jest gotowa do wejścia do WTO i że rosyjskie władze tego chcą — mówi „Rz” Iwona Wiśniewska. Ostateczna decyzja zapadnie podczas szczytu Rosja — Unia 7 grudnia w Brukseli.