Reuters szacuje, że może to być w sumie 228,2 mld euro. To może wpłynąć na znaczny wzrost rentowności papierów tych krajów. W przypadku Portugalii już w ubiegłym tygodniu zbliżyły się one do najwyższych poziomów od powstania strefy euro, osiągając na zamknięciu we wtorek 6,2 proc. dla 5-letnich papierów dłużnych.
Dodatkowo czynnikiem działającym na niekorzyść ceny obligacji tych krajów będzie prognozowana zmienność na rynkach finansowych na przełomie marca i lutego oraz konieczność spłacenia obligacji irlandzkich instytucji finansowych w wysokości 25,5 mld euro. - Pomimo oczekiwanego przez nas utrzymania wysokiej awersji ryzyka względem inwestowania w dłużne papiery wartościowe peryferyjnych krajów strefy euro, nie spodziewamy się dalszego istotnego wzrostu rentowności w krajach PIIGS - mówi Jakub Borowski, główny ekonomista Invest-Banku. - Sprzyjać temu będą zapowiadane dalsze zakupy obligacji krajów UE przez Chiny i EBC.
Ekonomista dodaje, że przynajmniej do końca pierwszego kwartału w okresach przed i po aukcjach długu krajów o najbardziej niepewnej sytuacji fiskalnej, w tym w szczególności Portugalii, będziemy mieć do czynienia z podwyższoną zmiennością na rynkach finansowych, w tym również na rynku walutowym. - Będzie to miało również wpływ na kurs złotego, który na skutek zmian w popycie na euro może przynajmniej do końca pierwszej połowy marca ulegać silnym wahaniom względem euro, dolara i franka szwajcarskiego.