Sąd przyznaje rację pracownikom banku Millennium

Sąd Rejonowy w Warszawie wydał nakazy zapłaty przez Bank Millennium zaległych wynagrodzeń za czas urlopu

Publikacja: 07.03.2011 03:34

Sąd przyznaje rację pracownikom banku Millennium

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Pracownicy Banku Millennium upominający się o zaległe wynagrodzenia wygrywają w sądzie. Do banku został wysłany nakaz ich zapłaty.

Tym samym przyznał rację pracownikom, którzy złożyli pozwy, ponieważ ich zdaniem bank zaniżał świadczenia urlopowe. Nie wliczał bowiem do ich podstawy premii, które były znaczącym składnikiem ich wynagrodzenia, często kilkakrotnie wyższym od płacy podstawowej.

– Efekty postępowania upominawczego potwierdzają, że sąd uznał roszczenie za uzasadnione, przynajmniej na tym etapie sprawy i na podstawie tych dokumentów, które przedstawiliśmy – tłumaczy jeden z byłych pracowników banku, który walczy o odzyskanie należnego wynagrodzenia.

Pozwy składali pracownicy sieci sprzedaży, których premie były ściśle uzależnione od osiągniętych przez nich wyników sprzedażowych, ale bank nie brał ich pod uwagę przy wyliczaniu wynagrodzeń za urlopy.

Wcześniej poszkodowani pracownicy interweniowali w Państwowej Inspekcji Pracy, która przyznała im rację, tłumacząc, że bank powinien uwzględnić premie do wyliczania świadczeń urlopowych, ponieważ warunki jej przyznania były szczegółowo określone w regulaminie.

To oznacza, że nie można jej traktować jako premii uznaniowej, nawet jeśli taka była nazwa tego składnika wynagrodzenia. Państwowa Inspekcja Pracy  przekazała swoją opinię bankowi, ale ten, powołując się na ekspertyzy prawne, stoi na stanowisku, że naliczał i wypłacał pracownikom wynagrodzenie urlopowe zgodnie z obowiązującym prawem. Odmawiał uznania roszczeń, argumentując to uznaniowością premii.

– Podtrzymujemy swoje stanowisko w tej sprawie – deklaruje Wojciech Kaczorowski z Banku Millennium.

Roszczenia dotyczą kwot różnej wysokości. – W niektórych przypadkach wynoszą kilka tysięcy, ale są takie, które sięgają nawet 30 tys. zł – mówi jeden z byłych pracowników.

O odzyskanie zaległych wynagrodzeń na drodze sądowej walczy kilkadziesiąt osób, ale zasady naliczania wynagrodzenia urlopowego były identyczne dla wszystkich pracowników sieci sprzedaży. Nie udało nam się ustalić, czy nakazy zapłaty dotarły już do banku. Ponieważ zostały one wydane w tzw. postępowaniu upominawczym, bank będzie mógł się odwołać w terminie 14 dni. Jeżeli to zrobi, sprawa trafi do trybu zwykłego i zostanie wyznaczona rozprawa, jeżeli nie, nakaz się uprawomocni i bank będzie musiał zapłacić zasądzone kwoty.

Roszczenia pracownicze przedawniają się po trzech latach, nie mogą być rozstrzygane poprzez pozwy zbiorowe.

Na koniec grudnia Bank Millennium zatrudniał 5754 osoby (zatrudnienie liczone w etatach). Zysk netto grupy Millennium w 2010 r. wyniósł 326 mln zł, podczas gdy rok wcześniej było to zaledwie 1,5 mln zł.

W samym czwartym kwartale ubiegłego roku bank wypracował 112 mln zł zysku netto, był on znacznie wyższy od oczekiwań analityków.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki m.krzesniak@rp.pl

SAD

Pracownicy Banku Millennium upominający się o zaległe wynagrodzenia wygrywają w sądzie. Do banku został wysłany nakaz ich zapłaty.

Tym samym przyznał rację pracownikom, którzy złożyli pozwy, ponieważ ich zdaniem bank zaniżał świadczenia urlopowe. Nie wliczał bowiem do ich podstawy premii, które były znaczącym składnikiem ich wynagrodzenia, często kilkakrotnie wyższym od płacy podstawowej.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem