Analitycy oczekiwali deficytu na poziomie blisko 1,4 mld euro. Styczeń przyniósł pierwszą od września 2009 r. nadwyżkę handlową Polski. Dodatnie saldo wyniosło 275 mln euro. Eksport wyniósł 10,2 mld euro i był o 20 proc. wyższy niż rok wcześniej. Wzrost importu wyniósł 15,2 proc., do 9,9 mld euro.
W reakcji na dane złoty umocnił się wobec euro o ponad dwa grosze. O godz. 16 za euro płacono na rynku walutowym niespełna 4,04 zł.
Deficyt na rachunku obrotów bieżących mimo dodatniego salda handlowego jest związany z ujemnym saldem dochodów – przekroczyło ono 1,3 mld euro. „O wysokości ujemnego salda dochodów od inwestycji zadecydowały w głównej mierze dochody zagranicznych inwestorów bezpośrednich z tytułu ich zaangażowania kapitałowego w polskich podmiotach w wysokości 1.065 mln euro (w tym: reinwestowane zyski ? 628 mln euro, dywidendy ? 291 mln euro oraz odsetki od dłużnych instrumentów finansowych ? 146 mln euro)." – podał NBP.
„W lutym spodziewamy się dalszego spadku deficytu na rachunku obrotów bieżących w związku ze zmniejszeniem deficytu na rachunku transferów bieżących w wyniku wzrostu napływu do Polski środków z UE. W kolejnych miesiącach oczekujemy ponownego spadku salda obrotów handlowych ze względu na zwiększenie dynamiki importu, w ramach którego coraz większe znaczenie będą miały importowane dobra kapitałowe przy relatywnym spadku udziału dóbr konsumpcyjnych, do czego przyczyni się prognozowany przez nas wzrost inwestycji w sektorze przedsiębiorstw" – napisali w komentarzu do danych analitycy Invest-Banku.
Na wyraźne spowolnienie importu na początku bieżącego roku wskazywały opublikowane ponad tydzień temu dane GUS. Po ich przekazaniu NBP opóźnił publikację styczniowego bilansu płatniczego, tłumacząc to koniecznością zweryfikowania bazy danych obejmującej podmioty, które powinny przekazywać informacje na potrzeby bilansu płatniczego. Ostatecznie NBP potwierdził informacje GUS. Zaznaczył jednak, że „dane za styczeń br. mogą ulec weryfikacji w wyniku wprowadzanych korekt i deklaracji złożonych z opóźnieniem".