Coraz szybciej rozwija się współpraca handlowa pomiędzy Polską a Wielką Brytanią. Według brytyjskich danych statystycznych, w roku 2010 obroty handlowe pomiędzy Polską a Wielką Brytanią przekroczyły 9,8 mld funtów, czyli ok. 45 mld złotych. Polski eksport wart był ponad 6 mld funtów (prawie 30 mld złotych), a import 3,8 mld funtów (ponad 17 mld złotych). Okazuje się więc, że Polska ma większą nadwyżkę handlową z Wielką Brytanią niż z jakimkolwiek innym partnerem handlowym na świecie. Tylko w roku ubiegłym polskie firmy wysłały na Wyspy produkty warte o 1,3 mld funtów więcej niż rok wcześniej.
Nic dziwnego zważywszy, że od 1996 roku do 2010 wartość eksportowanych na Wyspy Brytyjskie produktów zwiększyła się ponad dziesięciokrotnie: z 0,57 mld funtów do 6,04 mld funtów. Eksport przyspieszył zwłaszcza od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej, a w konsekwencji zacieśnienia więzi gospodarczych z krajami UE.
Które branże zyskały najwięcej? Przede wszystkim komputerowa, motoryzacyjna i farmaceutyczna. Polska jako źródło brytyjskiego importu ma zresztą mocno ugruntowaną pozycję: znajdujemy się na 15. miejscu wśród krajów, z których towary sprowadzane są na Wyspy. To duża zmiana w porównaniu z rokiem 2005: wtedy zajmowaliśmy w podobnym rankingu dopiero 25. miejsce. Dla Polski Wielka Brytania jest trzecim najważniejszym rynkiem eksportowym (po Niemczech i Francji).
Dla Brytyjczyków Polska ma także coraz większe znaczenie jako importer. Z 26. miejsca w 2005 roku awansowaliśmy na 17. w roku ubiegłym. Wielka Brytania to dla nas ósmy największy importer.
Większość eksportu z Polski do Wielkiej Brytanii to produkty (samochody, telewizory, sprzęt AGD, leki i komputery) fabryk należących do wielkich międzynarodowych koncernów. Eksporterzy z polskim kapitałem reprezentują przede wszystkim branże spożywczą oraz meblarską.