Chińczycy chcą inwestować w naszą energetykę i drogi

Oferta budowy elektrowni w Polsce jest zupełną nowością, do tej pory Chińczycy mówili o inwestycjach w tradycyjne dla siebie sektory – infrastrukturę, elektronikę

Publikacja: 01.04.2011 03:46

Do końca 2009 r. chińskie firmy zainwestowały w Polsce ok. 189 mln dol. To niewiele w porównaniu z i

Do końca 2009 r. chińskie firmy zainwestowały w Polsce ok. 189 mln dol. To niewiele w porównaniu z innymi krajami regionu, ale deklarują ok. 20 mld dol. na drogi i 15 – 16 mln dol. na energetykę.

Foto: Rzeczpospolita

 

China National Electric Equipment Corporation wspólnie z firmą Covec oraz Shanghai Electric Group to dwaj nowi potencjalni inwestorzy w polskiej elektroenergetyce. Chcą nie tylko być wykonawcami bloków węglowych w elektrowniach, ale mogą je dofinansować. Oferta opiewa na 15 – 16 mld zł. Polskie firmy – państwowe – praktycznie jako jedyne chcą w naszym kraju realizować projekty w elektrowniach oparte na węglu i potrzebują wsparcia.

– Żaden zachodnioeuropejski koncern nie zaangażuje się w bloki węglowe w Polsce przy takiej polityce ochrony klimatu i redukcji emisji w Unii Europejskiej – mówi Paweł Stańczuk, prezes Polskiego Banku Przedsiębiorczości. – Zwłaszcza że ostatnio Bruksela opublikowała niekorzystną dla nas listę warunków, które trzeba spełnić, by dostać darmowe pozwolenia na emisję dwutlenku węgla.

Stąd zdaniem prezesa Stańczuka dodatkowy kapitał będzie polskim firmom na inwestycje szczególnie potrzebny. – Dla chińskich instytucji finansowych kwota 15 mld zł nie będzie żadnym obciążeniem – dodaje.

85 proc. nakładów na blok w Ostrołęce mogłaby sfinansować chińska firma

Gdyby oferta chińska została przyjęta, to energetyka będzie drugą pod względem wartości inwestycji  – po infrastrukturze – dziedziną. Chińskie instytucje finansowe dały zgodę na zainwestowanie na terenie Polski w rozbudowę infrastruktury transportowej pierwszych 5 mld euro (ok. 20 mld zł). Tych pieniędzy może być więcej – wszystko będzie zależeć od tego, czy Covec, czyli China Overseas Engineering Group wykorzysta tę pierwszą pulę.

Drogowe deklaracje

Na początku marca do prezydent Warszawy i Ministerstwa Infrastruktury trafiły pisma proponujące realizację przez chińskie firmy kilku dużych inwestycji. M.in. budowy drugiej nitki warszawskiego metra poza centrum miasta. Inwestycja miałaby się zakończyć w ciągu trzech lat. Covec chce też zaprojektować, zbudować i sfinansować trasę A2 z Warszawy do wschodniej granicy czy południowy fragment odcinka A1. Chińczycy wyrażali zainteresowanie budową odcinka z Tuszyna do Częstochowy, ale rząd nie ma również wykonawcy na budowę fragmentu trasy z Częstochowy do Pyrzowic. Oba odcinki są na etapie projektowania.

Przedstawiciele chińskich firm w Polsce deklarują, że zapewnią finansowanie realizowanych przez siebie inwestycji na okres do 15 lat. To prawie dwukrotnie krócej niż obecnie realizowane inwestycje autostradowe w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego.

Resort infrastruktury na razie nie przyjął propozycji, ale i też jej nie odrzucił.  Trwają rozmowy m.in. z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym i Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju dotyczące rozwiązań, które pozwolą sięgnąć po prywatne pieniądze, nie zwiększając długu publicznego.

Chińskim firmom mimo chęci nie udało się wejść na rynek budowy torów w Polsce. Rozmowy na szczeblu rządowym na ten temat odbyły się w połowie 2009 r. Firma China Railway Engeering miała startować do przetargów wraz z należącym do PKP Przedsiębiorstwem Napraw Infrastruktury. Ze współpracy nic nie wyszło. Według  nieoficjalnych informacji obie firmy chciały pełnić rolę lidera w konsorcjum. Strona chińska nadal deklaruje u nas chęć budowy kolei dużych prędkości.

Szansa dla węgla

Na liście interesujących chińskie firmy projektów są bloki planowane przez poznańską Eneę w Kozienicach oraz grupę Tauron w Jaworznie. Według  informacji „Rz" najbardziej zaawansowane rozmowy o współpracy prowadzą z szefami gdańskiej grupy Energa, która przygotowuje blok w elektrowni w Ostrołęce. Przedstawiciel strony chińskiej Marek Frydrych przyznaje, że właśnie tę inwestycję, wartą ok. 5 – 6 mld zł, chińscy partnerzy są w stanie sfinansować w 85 proc. – Przyglądamy się też możliwościom budowy bloku w Turowie – mówi. – Jesteśmy gotowi wziąć udział w przetargu na budowę Elektrowni Północ, gdzie inwestorem jest Kulczyk Holding.

Do tej pory chińczyków interesowała produkcja telewizorów i rowerów

Wartość chińskich inwestycji w Polsce, jak na globalny napływ kapitału z Chin, jest bardziej niż skromna. Na koniec 2009 roku skumulowane chińskie inwestycje w naszym kraju wyniosły 130,9 mln euro, czyli 188,7 mln dolarów. Głównymi inwestorami są cztery firmy: TPV Displays, która w Gorzowie i Żyrardowie Wielkopolskim zajmuje się produkcją telewizorów, Atletic Group produkująca w Koszalinie rowery, GD Poland prowadząca w Wólce Kosowskiej sprzedaż hurtową oraz Min Hoong Development działająca w branży nieruchomości na rynku warszawskim i łódzkim. Dopiero w tym roku inwestycji przybędzie: 250 mln zł warta jest sprzedaż części Huty Stalowa Wola koncernowi LiuGong, a koncern Sany przymierza się do budowy fabryki maszyn budowlanych pod Warszawą wartej 150 mln zł. Najwięcej chińskich inwestycji ulokowało się w województwach łódzkim i mazowieckim.

—adw

Projekty biznesowe realizowane w Polsce:

LiuGong bierze koparki ze Stalowej Woli

Przejęcie Huty Stalowa Wola – największego krajowego producenta sprzętu budowlanego przez chiński koncern LiuGong – to jedna z największych w kraju inwestycji z udziałem Państwa Środka. Wartość transakcji szacowana jest na ćwierć miliarda złotych. Przedwstępna umowa sprzedaży podpisana w styczniu zakłada zwielokrotnienie produkcji w podkarpackiej spółce. LiuGong ma w planach stworzenie w HSW centrum produkcji ciężkich maszyn budowlanych i ciągników gąsienicowych na Europę i Stany Zjednoczone. Chiński inwestor to prawdziwy potentat. Sprzedaje w Chinach i swojej światowej sieci dystrybucyjnej ok. 30 tys. koparek rocznie.

—z.l.

Jinan Railway dostarczy tabor kolejowy

CNR Cargo Wagon to spółka powołana przez Jinan Railway Vehicles Equipment, chińskiego producenta taboru kolejowego, i PKP Cargo. Spółka ma zająć się produkcją taboru. Trwają prace nad studium wykonalności. Pierwsze badania wskazują, że przedsięwzięcie będzie opłacalne ekonomicznie. Niewykluczone, że współpraca zostanie sfinalizowana w tym roku. CNR Cargo Wagon ma dostarczać tabor kolejowy na europejski rynek. Pociągi mają być produkowane w Chinach i składane w Szczecinie. Certyfikacja wagonów mogłaby się zakończyć w tym roku, tak by w przyszłym mogła ruszyć produkcja. Obie strony mają po 50 proc. udziałów w przedsięwzięciu.

—ais

Covec już buduje część autostrady A2

Covec to inaczej China Overseas Engineering Group, chińska spółka państwowa będąca częścią China Railway Engineering Group. Do Polski weszła pod koniec 2009 roku, wygrywając przetargi na budowę dwóch, w sumie 50-km odcinków na budowę trasy A2 między Łodzią a Warszawą. Ich oferta opiewała na 1,3 mld zł przy kosztorysie 2,8 mld zł. 29,2-km odcinek budują za 754,5 mln zł, a 20 km fragment autostrady za 534,5 mln zł. Covec jako podwykonawców sprowadził do Polski pierwsze 350 osób, które na próbę zrealizuje kilkanaście obiektów mostowych w ciągu autostrady. Inwestycja jest obecnie opóźniona o jakieś dwa miesiąca, zgodnie z deklaracją wykonawcy opóźnienie ma zostać nadrobione.

—ais

GD Poland handluje w Wólce Kosowskiej

Początki chińskich inwestycji w naszym kraju to branża handlowa. Choć zaczęło się bardzo skromnie, to dzisiaj, należące do spółki GD Poland, Centrum Handlu Hurtowego w podwarszawskiej Wólce Kosowskiej wygląda już imponująco. Kilkanaście lat temu pojawiły się tam pierwsze niewielkie stragany, głównie z odzieżą i obuwiem. Dzisiaj stoją już cztery hale o powierzchni 40 tys. mkw. Ciągle pojawiają się też kolejne obiekty, rozbudowywane są już działające. Chińskie Centrum Handlu Hurtowego uważane jest za zagłębie szarej strefy oraz główny punkt zaopatrzenia w podrobione towary. Działa tak ok. 600 – 700 firm. Same wpływy z podatku od nieruchomości dla gminy to ponad 2 mln zł rocznie.

—pm

Pekin kupuje polskie obligacje

W styczniu tego roku dilerów na rynkach walutowych  zelektryzowała wiadomość, że Pekin zainwestował w polskie papiery sprzedawane na rynku euro. Szacuje się, że Chińczycy mogli wydać na ten cel 100 mln euro (jedna dziesiąta całego popytu). Nic dziwnego więc, że przedstawiciele resortu finansów odwiedzili na przełomie lutego i marca Pekin i inne stolice regionu, aby informować o perspektywach gospodarczych i planach emisji długu. Nie jest jasne, kiedy wizyta przyniesie efekt. Ale w sytuacji gdy większość rządów zabiega o pieniądze, pozyskanie tak dużego inwestora może zabezpieczyć popyt na dłużej.

—k.k.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu