– Oczekujemy programu dedykowanego miastom – mówiła Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy podczas V Forum Kohezyjnego w Brukseli, występując jako wiceprzewodnicząca stowarzyszenia Eurocities, które zrzesza 140 europejskich miast z 34 krajów. W okresie 2007 – 2013 nie przewidziano specjalnego programu dla miast (wcześniej był URBAN). Choć mieszka w nich 75 proc. ludności UE i tworzą one 85 proc. europejskiego PKB, trafia do nich tylko 10 proc. pomocy regionalnej.
Pomysł popierają polskie miasta z Unii Metropolii Polskich. Chcą zwiększenia udziału metropolii w podziale środków z Funduszu Spójności poprzez oddzielny fundusz dla regionów metropolitalnych. W stanowisku UMP można przeczytać, że „... w Polsce powinien powstać specjalny program operacyjny na lata 2014 – 2020 skierowany na budowanie – zgodnie z Koncepcją Przestrzennego Zagospodarowania Kraju i Długookresową Strategią Rozwoju Kraju – sieci polskich metropolii, fragmentu takiej sieci w całej UE".
Resort rozwoju regionalnego odpowiedzialny za podział pieniędzy europejskich nie neguje znaczenia miast, ale skłania się ku innemu rozwiązaniu. – W coraz większym stopniu poszczególne kraje Unii, jak również instytucje europejskie dostrzegają znaczenie miast, widząc w nich jeden z najważniejszych czynników kreujących wzrost i zatrudnienie. Zgodnie z zapowiedziami wyrażonymi w 5. Raporcie Kohezyjnym w okresie 2014 – 2020 Bruksela położy większy nacisk na działania dedykowane miastom – mówi Waldemar Sługocki, wiceminister rozwoju regionalnego.
8,5 mld zł otrzymała z funduszy UE Warszawa od 2004 r.
Dodaje jednak, że jego resort, dostrzegając wagę miejskiego wymiaru polityki rozwoju, uważa, że wsparcie dla miast powinno stanowić integralny element krajowych bądź regionalnych programów operacyjnych. – Nie wyklucza to jednak przygotowania na poziomie krajowym specjalnych rozwiązań, takich jak np. granty globalne, które mogłyby być przyznawane ośrodkom miejskim. Dyskusja nad kształtem wymiaru miejskiego polityki spójności po 2013 r. będzie jednym z wątków debaty podejmowanej w trakcie prezydencji polskiej w Radzie UE, która rozpoczyna się w lipcu tego roku – dorzuca Sługocki.