Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w maju wzrosły o 5 proc. w stosunku do maja poprzedniego roku, a w porównaniu z kwietniem o 0,6 proc., ale tak liczy GUS – wyjaśniał na konferencji wicepremier. – W europejskich parametrach statystycznych wypadamy znacznie lepiej. Eurostat wyliczył, że inflacja w Polsce wyniosła w maju 4,3 proc.
Zdaniem Pawlaka już w tym miesiącu sytuacja znacznie się poprawi, ponieważ po wybuchu paniki związanej z rzekomo trującymi ogórkami w Niemczech ceny żywności, owoców i warzyw zaczęły wyraźnie spadać.
Niemieckie władze sanitarne potwierdziły wprawdzie, że źródłem zakażenia groźnym szczepem pałeczki okrężnicy EHEC były kiełki pochodzące z uprawy ekologicznej Gaertnerhof w Bienenbuettel w Dolnej Saksonii, ale ostrożność w stosunku do warzyw wśród konsumentów pozostała.
Także kolejny czynnik odpowiadający za wysoką inflację powinien zanikać. Ceny ropy już spadają. A fakt, że kraje należące do grupy OECD, czyli do klubu najbogatszych, podejmują działania zmierzające do uruchomienia zapasów ropy naftowej, jeszcze bardziej wesprze tę tendencję. – Przypominam, że za wysoką inflację odpowiadają właśnie ceny żywności i surowców, skoro te zaczynają spadać, nie ma powodów sądzić, że inflacja pozostanie wysoka – stwierdził Pawlak.