Praw­do­po­do­bień­stwo zmiany ra­tingu Pol­ski w tym ro­ku jest ni­skie – mówi Mat­teo Na­po­li­ta­no, dy­rek­tor w agen­cji ra­tin­go­wej Fitch Ra­tings. Agen­cja pod­trzy­mu­je na­szą wia­ry­god­ność kre­dy­to­wą na po­zio­mie A- od 2007 r.

Pol­ska ma szan­sę na pod­wyżkę ra­tin­gu, je­śli rząd, wspie­ra­ny przez opo­zy­cję, bę­dzie kon­se­kwent­nie wdra­żał re­for­my za­po­wie­dzia­ne przez pre­mie­ra Do­nal­da Tu­ska w exposé. Na­po­li­ta­no pod­kre­ślił, że dzia­ła­nia bu­dże­to­we idą w do­brym kie­run­ku, jed­nak nie­wy­klu­czo­ne, że po­trze­ba bę­dzie ich wię­cej, aby ogra­ni­czyć de­fi­cyt sek­to­ra fi­nan­sów pu­blicz­nych po­ni­żej 3 proc. PKB, jak za­kła­da rząd. – Bę­dzie­my przy­glą­dać się przede wszyst­kim te­mu, w ja­kim tem­pie wdra­ża­ne bę­dą za­po­wie­dzia­ne w exposé re­for­my bu­dże­to­we – dodaje dy­rek­tor w Fitch. Przy­po­mniał, że we­dług har­mo­no­gra­mu prac Ra­dy Mi­ni­strów za­po­wia­da­ne pro­jek­ty reform ma­ją zo­stać przy­jęte przez rząd już w I kwar­ta­le tego ro­ku.

Przed­sta­wi­cie­le agen­cji pro­gno­zu­ją, że pol­ska go­spo­dar­ka bę­dzie roz­wi­jać się w tym ro­ku śred­nio w tem­pie 2,8 proc. (prognoza rządu zakłada 2,5 proc.),  pod wa­run­kiem że sy­tu­acja w stre­fie eu­ro nie ule­gnie zna­czą­ce­mu po­gor­sze­niu. Za­gro­że­nia dla Pol­ski pły­ną­ce z oto­cze­nia wy­ni­ka­ją głów­nie z po­wią­zań han­dlo­wych z kra­ja­mi eu­ro­pej­ski­mi. Jak za­uwa­ży­li ana­li­ty­cy Fit­cha, po­nie­waż Pol­ska eks­por­tu­je głów­nie do Nie­miec (udział Nie­miec w eks­por­cie na ko­niec li­sto­pa­da ub.r. wniósł po­nad 26 proc.), nasz głów­ny ry­nek zby­tu był­by pod pre­sją, gdy­by nie­miec­ka go­spo­dar­ka do­świad­czy­ła zna­czą­ce­go spo­wol­nie­nia.

Fitch pro­gno­zu­je, że PKB Nie­miec wy­nie­sie śred­nio 0,7 proc. w 2012 r. i będzie wyróżniał się na tle całej strefy euro, gdzie wzrost spowolni do 0,4 proc.